Oficjalna wersja zdarzeń z kolanami radnego: chodziło o urzędnika, a nie urzędniczkę
W protokole z posiedzenia komisji Piotra Klimy, które zrodziło już wiele kontrowersji, zapisano, że przewodniczący spytał, czy to on ma komuś siadać na kolana, a inny radny rzucił propozycję, by Piotr Klima skorzystał z kolan… kierownika biura rady.
Z nagrania obrad, do którego dotarliśmy, słychać, że przewodniczący Piotr Klima nie formułuje wyraźnego zaproszenia do siadania na swoje kolana.
Śmieje się, pyta o kolana oraz o to, czy to on ma usiąść na kolanach.
W tym czasie przy stole prezydialnym znajdowała się już Maria Olejarnik – Miejska Konserwator Zabytków. Taka wersja zdarzeń widnieje w oficjalnym protokole z obrad, sporządzanym na podstawie nagrania audio.
Odbiór wspólny
Zarówno Dawid Wacławczyk, Dominik Konieczny i Magdalena Kusy, zasiadając w swoich ławach, w oddaleniu od stołu prezydialnego, odebrali zachowanie szefa komisji jako zaproszenie Marii Olejarnik do siadania na jego kolanach. Byli wzburzeni, reagowali w stanowczym tonie.
O siadaniu na kolanach, śmiejąc się, mówił były przewodniczący rady miasta Henryk Mainusz (w protokole nie jest wymieniony, napisano tam, że wypowiedział to „jeden z radnych”, ale w nagraniu słychać, że to szef klubu „Razem dla Raciborza”; on sam potwierdził to jeszcze w trakcie obrad)
Fakt, że Olejarnik zdecydowała się na skargę skierowaną do przewodniczącego rady, wskazuje, że i ona uznała siebie za adresatkę dyskusji o kolanach. Tymczasem w protokole jest wyraźny zapis, że radni żartowali na ten temat z kierownikiem biura rady Leszkiem Jureczką.
Przeprosił i poprosił
Piotr Klima wygłosił na listopadowej sesji oświadczenie w sprawie „afery kolanowej”. Przeprosił, adresował przeprosiny konkretnie do M. Olejarnik i apelował o zamknięcie sprawy przed nadchodzącym okresem świąt Bożego Narodzenia.
W biurze rady są jednak dwie skargi na radnego Klimę, adresowane do przewodniczącego rady miasta Mariana Czernera.
W jednej z nich Dawid Wacławczyk domaga się, by sprawą zajęła się komisja skarg (szefową jest Anna Ronin). Wacławczyk utrzymuje, że Klima wprost zaproponował Olejarnik, by ta usiadła na jego kolanach. Nie wyklucza on, że tematem powinna zająć się instytucja zajmująca się naruszeniem równego traktowania kobiet i mężczyzn.
– Poprosiłem p.o. szefa Wydziału Organizacyjnego panią Monikę Chojecką o opinię w sprawie uruchomienia stosownych procedur mających chronić pracowników Urzędu Miasta Racibórz przed nieuzasadnionymi atakami i uwagami o charakterze seksistowskim – podał w swym piśmie pierwszy zastępca prezydenta miasta.
Maria Olejarnik też poskarżyła się przewodniczącemu rady i przekazała notatkę służbową prezydentowi Raciborza. Wystąpiliśmy do urzędu o udostępnienie treści jej skargi.
(ma.w)
Przeprosił i poprosił
Na początku listopadowego posiedzenia Rady Miasta Racibórz (w trybie zdalnym) szef komisji gospodarki miejskiej wygłosił krótkie oświadczenie. Dotyczyło jego zachowania podczas obrad komisji, której przewodniczy.
Klima powiedział, że na posiedzeniu w ubiegłym tygodniu doszło do przepychanek słownych, które zostały w nieobiektywny sposób opisane w lokalnych mediach. – Kontekstu tej sytuacji nie można przypisać jednej osobie, bo dyskusja była wieloosobowa. Jeśli pani Miejska Konserwator Zabytków miała jakiś dyskomfort wskutek tych przepychanek słownych, to przepraszam. Deklaruję poprawę. Będę pilnował, aby dyscyplina na następnych posiedzeniach była surowa. Nie dopuszczę do podobnych zdarzeń. Proszę, abyśmy tę sprawę zamknęli przed okresem świątecznym. Nie miejmy do siebie urazy – oświadczył Piotr Klima.