SOWA wylądowała w Raciborzu. To Centrum Nauki Kopernik w miniaturze. Dla kogo jest to miejsce?
Trzech wiceministrów, poseł, dwóch dyrektorów i prezydent otworzyli Strefę Odkrywania, Wyobraźni i Aktywności (SOWA). To drugi taki obiekt w Polsce.
Czym i dla kogo jest SOWA? Rozmowa z kierownik Joanną Stanisz-Cebulą
– Dla kogo jest SOWA? Co tutaj będzie się działo?
– SOWA to miejsce dla wszystkich ciekawych świata ludzi. Bez znaczenia, jaki mają wiek. Bez znaczenia, jakie mają zainteresowania, bo eksponaty rozwijają i zaspokajają bardzo różne potrzeby. Potrzeba tutaj zmysłów i chęci. Eksponaty są bardzo mocno angażujące, interaktywne, wymagające od użytkowników chęci ich poznania, tego jakie zjawisko w danym eksponacie zachodzi. Majsternia to z kolei przestrzeń swobodnego tworzenia. Tam trzeba będzie zmierzyć się z zadaniem bez instrukcji. Ważne jest dojście do celu i droga, którą samemu sobie wybieramy. Najlepsze w majsterni jest to, że każda droga jest dobra. Myślę, że hasło, które przyświeca temu miejscu – Myślisz lepiej, niż myślisz – najlepiej oddaje ideę tego miejsca.
– Jak to wygląda? To jest jakaś łamigłówka? Na czym to polega?
– Mamy dziewięć różnych zestawów. W każdym zestawie znajdują się bardzo proste elementy, z których trzeba coś wykonać. To mogą być sznurki, to mogą być klocki, łyżki, różnego rodzaju przybory życia codziennego, z których ma powstać coś ciekawego. Każde zadanie jest inne. Jeśli chcą Państwo dowiedzieć się czegoś więcej, zapraszam do Majsterni.
– Czy SOWA jest otwarta dla wszystkich, czy to miejsce przeznaczone raczej dla szkół?
– SOWA jest miejscem dla wszystkich. Mamy swoje godziny otwarcia. W grudniu od poniedziałku do piątku od 10.00 do 18.00, w styczniu poszerzamy działalność o soboty. Będzie możliwość zarezerwowania miejsca dla grupy, ale klienci indywidualni również będą mogli skorzystać z naszej oferty. Jedynym ograniczeniem będzie liczba dostępnych miejsc w danym momencie.
– Ile kosztuje bilet?
– 16 złotych normalny, 12 złotych ulgowy, 8 zł grupowy.
– Pani mówi, że SOWA jest dla osób w każdym wieku, ale wydaje mi się, że jest grono maluchów, które nie do końca zrozumieją, co to się dzieje...
– Są dorosłe osoby, które nie muszą rozumieć tego, co tu się dzieje. One mają to poczuć. Maluchy czują to lepiej niż dorośli. Natomiast faktycznie taką optymalną grupą są uczniowie szkół podstawowych, ale tak jak w „Koperniku”, tak i my będziemy przyjmować ludzi w wieku od 0 do 100 lat. Każda osoba może tu znaleźć coś dla siebie, każda osoba może to, co tu zastanie, inaczej zrozumieć, ale wszyscy mogą się tutaj bawić.
Nowy dział muzeum
SOWA jest częścią Muzeum w Raciborzu. To instytucja związana głównie z archeologią i historią. Natomiast eksponaty z SOWY kojarzą się przede wszystkim z fizyką. Czy to da się połączyć?
– Myślę, że tak, bo muzeum prowadzi działalność wystawienniczą, a to co tutaj mamy, to też jest wystawa. Mamy tu eksponaty, które teraz są wypożyczone z Centrum Nauki Kopernik, a później staną się naszą własnością. Będziemy tu prowadzili działalność edukacyjną, a ona też wiąże się z działalnością podstawową muzeum. W poprzednich latach też mieliśmy w naszym muzeum interaktywne wystawy wypożyczone z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Może te eksponaty nie były tak bogate, jak te z Kopernika, ale mamy doświadczenie w prowadzeniu zajęć z dziećmi – wyjaśnia Romuald Turakiewicz, dyrektor Muzeum w Raciborzu.
To będzie hit
SOWA jest zlokalizowana w obrębie zabudowań Szkoły Podstawowej nr 18 w Raciborzu. – Wygospodarowaliśmy 300 metrów kwadratowych i tutaj właśnie powstała SOWA, czyli miejsce na eksperymenty. Myślę, że dzięki SOWIE będzie więcej chętnych do nauki trudnych, ścisłych przedmiotów, być może one będą bardziej zrozumiałe dla uczniów. Mamy tu do czynienia z typową formą nauki poprzez zabawę. Myślę, że to będzie hit – mówi o ofercie SOWY Mariusz Kaleta, dyrektor SP 18.
Urzędnicy dali radę
Naczelnik Krzysztof Żychski jest jedną z tych osób, które zdaniem prezydenta Dariusza Polowego walnie przyczyniły się do powstania SOWY w Raciborzu (druga osoba, na którą wskazuje Dariusz Polowy to kierownik tej placówki Joanna Stanisz-Cebula). Pytamy, jak to się zaczęło, ile to kosztowało.
– Wydarzyło się to rok temu, kiedy wiceminister Murdzek przyjechał do Raciborza i podpisał z prezydentem Polowym list intencyjny w sprawie powstania pilotażowej SOWY w Raciborzu, jednej z dwóch w kraju. Pierwsza pilotażowa SOWA jest już otwarta, działa w Piotrkowie Trybunalskim, druga została otwarta dziś w Raciborzu. Jest to obiekt w szczególności dla dzieci. Prezydent zlecił naszemu wydziałowi nadzór nad powstaniem obiektu. Tak też się stało, począwszy od prac projektowych, wykończeniowych, doboru kadry, urządzeń. To wszystko realizowaliśmy w wydziale edukacji. Z całego serca dziękuję pracownikom wydziału edukacji za wsparcie, za pomoc przy organizacji tego. Ostatecznie „Kopernik” przywiózł urządzenia – nie byle jakie, solidne, fachowe. Wartość tych urządzeń to około 1,5 mln zł. Oprócz urządzeń otrzymaliśmy też wsparcie merytoryczne – odbyły się szkolenia, jak obsługiwać te urządzenia, prowadzić na nich lekcje. Ta część budynku również przeszła metamorfozę, wszystko zostało zmienione – mówi naczelnik Krzysztof Żychski.
Co powiedziały VIP-y na otwarciu?
SOWA została otwarta 16 grudnia. W wydarzeniu wzięli udział m.in.: wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski, wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, poseł Adam Gawęda, prezydent Raciborza Dariusz Polowy, dyrektor Centrum Nauki i Techniki Kopernik Robert Firmhofer. Oto, co powiedzieli na otwarciu.
W 2018 roku, gdy startowałem w wyborach samorządowych, przygotowałem „10 Polowego” i w punkcie czwartym istnieje zapis o stworzeniu raciborskiego centrum nauki i techniki dla dzieci i młodzieży. Dzisiaj mamy SOWĘ – prezydent Raciborza Dariusz Polowy.
Wierzę, że w tej przestrzeni dziesiątki tysięcy osób – nie tylko dzieci i młodzieży, ale także osób dorosłych – będzie mogło zobaczyć naukę w inny sposób, samodzielnie odkrywając prawa przyrody, a także odkrywając coś na swój temat. Bo część eksponatów, które są tutaj zgromadzone, mówią coś o nas samych – dyrektor Centrum Nauki i Techniki Kopernik Robert Firmhofer.
To ważny dzień w historii Raciborza i regionu. Skierowanie uwagi młodego pokolenia na nowinki technologicznie jest dzisiaj bardzo istotne i bardzo ważne. Wszyscy mamy świadomość, że żyjemy w czasach, w których transformacja surowcowo-energetyczna jest największym wyzwaniem dla Polski i dla Europy. Jesteśmy na Śląsku, w mieście, w którym technologia i zaplecze techniczne zawsze odgrywało ważną rolę. Szansa dla następnego, młodego pokolenia rodzi się właśnie tutaj, w Raciborzu – poseł Adam Gawęda.
Jako raciborzanin bardzo cieszę się, że drugie w Polsce centrum, centrum które będzie służyć naszym uczniom, będzie służyć dzieciom przygotowującym się dopiero do rozpoczęcia kariery naukowej, akademickiej, powstało tutaj. Być może tutaj ona się rozpocznie. Nasze pokolenie takich możliwości nie miało – wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Jako mieszkaniec Raciborza, jako jeden z tych, którzy także w naszym mieście chodzili do podstawówki, chodzili do liceum... zazdroszczę tym młodym ludziom, że mogą to minicentrum nauki Kopernik mieć tu na miejscu, że mogą tu na miejscu rozwijać kreatywność. Inwestycja w innowacyjność i wyobraźnię to jest coś najcenniejszego, co możemy młodemu pokoleniu przekazać – wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
Z wielką przyjemnością przyjechałem do Raciborza, aby zamknąć pierwszy etap wspólnej inicjatywy Ministerstwa Edukacji i Nauki oraz Centrum Nauki Kopernik otwierania sfer, które mają przybliżać i pokazywać na czym polega nowoczesna nauka. W tym roku udało nam się otworzyć pierwszą SOWĘ w Piotrkowie Trybunalskim. Państwa SOWA jest drugą w Polsce. Jest to wielkie wyróżnienie dla Raciborza, dla południowej Polski, bo państwa SOWA jest jedyną w tej części Polski – wiceminister edukacji Tomasz Rzymkowski.