Dyrektor OSiR o odejściu Bielińskiego: zastąpić Tomka się nie da
Był wicedyrektorem ośrodka sportu i odpowiadał za imprezy tu organizowane. Od nowego roku działa w tej samej sferze lokalnego sportu, ale w Powiatowym Centrum Sportu. Paweł Król szefujący OSiR-owi mówi, że dla miejskiej instytucji to strata nie do odrobienia.
Wcześniej Zamkową opuściła Joanna Stanisz-Cebula, która związała się z Muzeum w Raciborzu i teraz opiekuje się SOWĄ w SP18. Po niej decyzję o rozstaniu z miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji podjął Tomasz Bieliński zastępca dyrektora. Przyjął ofertę Roberta Myśliwego dyrektora PCS i przeszedł do powiatowej placówki. Tam także odpowiada za organizację imprez sportowych.
– Nie ukrywam że, zastąpić pana Tomasza się nie da i mówię to z pełną świadomością. Pozdrawiam go tu serdecznie. Teraz musimy się wszyscy w ośrodku po prostu spiąć i spróbować poradzić sobie z tą sytuacją – powiedział nam Paweł Król. Dyrektor przydzielił część zadań po swym zastępcy innym podwładnym. – Cały czas układamy pracę na nowo – dodał P. Król.
– Tomek jednak robił dużo więcej rzeczy, ponieważ był moim zastępcą i miał też inne zadania. To dzięki jego zaangażowaniu mogłem skupić się na remoncie aquaparku, co było czasochłonne – podkreślił Król.
– Będziemy próbowali radzić sobie w obecnym składzie na chwilę obecną, zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Myślę, że będziemy reagować na bieżąco. Na teraz ekipa się nie poszerzy, powinniśmy sobie poradzić – ocenił dyrektor OSiR.
OSiR zaprasza na swoje kolejne wydarzenia jak m.in. lutowy turniej siatkonogi czy walentynkowe imprezy na kręgielni. Do kalendarza wraca też Bieg Twardziela w Oborze.
(ma.w)