Mieszkanie od Miasta dla Ukraińca. Czy to możliwe?
Pierwsi uchodźcy dostawali w Raciborzu pokoje z łazienką i prysznicem. Teraz do wyboru są dla nich już tylko sale w remizach strażackich. Mało kto z przyjezdnych chce tak mieszkać.
Racibórz ugościł 179 Ukraińców w lokalach należących do gminy, w tym w Arenie Rafako, domkach kempingowych w Oborze, a ostatnio nawet w Wodociągach Raciborskich, w zaadaptowanych pomieszczeniach przebieralni dla załogi. Zaraz ma być gotowe kilkadziesiąt miejsc w biurowcu Rafako przy Bukowej.
Nie ma „wzięcia” zakwaterowanie w salach remiz OSP. W trzech jednostkach może zamieszkać kilkadziesiąt osób. Jak twierdzi prezydent Raciborza Dariusz Polowy, zostaną wtedy wyciszone syreny alarmowe remiz, by nie wzbudzać w uchodźcach strachu, że zaczyna się alarm bombowy. Kolejne miejsca, gdzie mogliby zamieszkać Ukraińcy to sale gimnastyczne szkół.
Stanisław Mrugała kierujący służbami kryzysowymi Miasta Racibórz powiedział nam w czwartek 17 marca, że spadło tempo przyrostu uchodźców w stolicy powiatu. W czwartek było ich w całym powiecie 1061, a dzień później – 1071. W samym Raciborzu przybyło ich wtedy 20. – Lokujemy ich tam, gdzie są jeszcze wolne miejsca, gdzie ktoś się wykwaterował – tłumaczył S. Mrugała.
– Trzeba się liczyć z tym, że będą musieli znaleźć sobie jakieś mieszkania, może na początek po dwie rodziny w jednym lokalu. Taka perspektywa staje przed nimi z osobna. My nie wybudujemy im teraz mieszkań, bo mamy 300 raciborzan w kolejce do mieszkań komunalnych – tłumaczył prezydent na czwartkowym spotkaniu w Strzesze z raciborzanami goszczącymi Ukraińców. Z sali padło pytanie, czy uchodźcy z PESEL-em mogą złożyć wniosek o przydział mieszkania komunalnego lub socjalnego?
Polowy stwierdził, że o takie mieszkania mogą wnioskować wszyscy zamieszkali w Raciborzu. Trzeba jednak wykazać się np. dochodami z ostatnich trzech miesięcy, co nastąpi w przypadku Ukraińców najwcześniej za 3 miesiące, jeśli podejmą pracę.
(ma.w)