Przewodnik miejski jest ambasadorem Raciborza
To druga edycja kursu, który PTTK organizuje wspólnie z Miastem Racibórz. Podsumowanie zorganizowano w Punkcie Informacji Turystycznej Visit Racibórz. Certyfikaty wręczył wiceprezydent miasta Dawid Wacławczyk, który życzył kursantom, by ich nowe kwalifikacje przyniosły im radość z oprowadzania i zadowolenie klientów.
Pierwszą edycję zorganizowano w 2016 roku, wówczas przeszkolono 11 osób. W tym roku było ich 7 więcej. – To była wspólna inicjatywa, bo pan prezydent rzucił hasło, a my je podchwyciliśmy – mówił Zygmunt Kobylak z PTTK.
Uwierzyć w turystykę
Dawid Wacławczyk podkreślił, że należy do tych raciborzan, którzy uwierzyli w to, że w Raciborzu może i powinna rozwijać się turystyka. – Że mamy taki potencjał, mamy atrakcje i walory, że można w to uwierzyć. Biznes już to robi: mamy dobre hotele, restauracje, bazę, są firmy wynajmujące np. kajaki do pływania po Odrze. Turystyka jednak nie rozwija się tylko na infrastrukturze, zawsze podstawą będzie człowiek – mówił doświadczony przedsiębiorca z branży turystycznej.
– Nie pamiętamy w jakim hotelu spaliśmy, jaki był program wycieczki, ale pamiętamy przewodnika, o ile był pasjonatem – zaznaczył D. Wacławczyk. O kursie PTTK i urzędu powiedział, że tak kształci się kadry dla branży turystycznej.
Po kursie do nauki
Sam Wacławczyk zdobywał szlify przewodnickie w studenckim kole przewodników beskidzkich – Harnasie. Tam usłyszał od prowadzącego: skończyliście kurs, to teraz do nauki. – W tej prawdzie wszystko się zawiera, bo kurs daje obeznanie z jaką materią będziemy pracować, pewne wyobrażenie potencjału o jakim będziemy opowiadać turystom, ale nie daje nam kompletu wiedzy. Bo zmieniają się atrakcje danego obszaru, zmienia się teren zainteresowania turystów, sposób prezentacji i pojawia się nowa wiedza – kontynuował pierwszy zastępca prezydenta Raciborza.
Zauważył, że gdyby nie Paweł Newerla czy Grzegorz Wawoczny to masowa wyobraźnia podążałaby trochę innym szlakiem po Raciborzu.
– Życzę, żeby sprawiało wam to radość, a to co robicie podobało się klientom – podsumował D. Wacławczyk.
Wykłady i praktyka
Andrzej Kuśnierz, który dzień wcześniej został wybrany (niemal jednogłośnie) nowym prezesem PTTK w Raciborzu przyznał, że szkolenie przewodników odbyło się po dłuższej przerwie od pierwszej edycji. – Nasi kursanci otrzymali certyfikaty i identyfikatory potwierdzające ukończenie takiego szkolenia. Otrzymali na kursie możliwość pogłębienia wiedzy w ciągu teoretycznym, w postaci wykładów oraz w praktyce – poprzez odbywanie zajęć w terenie. Myślę, że to dobry zaczątek by rozwijać turystycznie Racibórz. Sporo wycieczek do nas przyjeżdża i sam miałem przyjemność ostatnio oprowadzić po mieście kilka takich grup turystów – oznajmił A. Kuśnierz.
Poziom kursu ocenił za wysoki i cieszył się dużą liczbą jego uczestników. – Nie spodziewaliśmy się tak dużej frekwencji. Testy przygotowaliśmy na 21 pytań i sądziliśmy, że uczestnicy odpowiedzą na poziomie 70% prawidłowych odpowiedzi. Tymczasem były tylko 2 czy 3 osoby, które miały jakiekolwiek braki i to niewielkie, na 2 – 3 pytania. Było dodatkowe odpytywanie na podstawie pytań Stanisława Żółcińskiego, a na koniec odbyła się część w terenie, Wszyscy spisali się na medal – ocenił pasjonat turystyki górskiej i rowerowej.
– Chcę teraz zrobić aktualizację bazy przewodników w oparciu o oba kursy i stworzyć taką listę udostępnioną w placówkach, które obsługują ruch turystyczny. Myślę o kontakcie bezpośrednim do każdego z przewodników – powiedział nam Kuśnierz.
(ma.w)