Mażoretki potrafią zawrócić w głowie
Zamek mażoretkami żyje – mówił z dumą starosta raciborski, który 11 czerwca wręczał dyplomy i puchary dziewczętom biorącym udział w 2. Mażoretkowym Zawrocie Głowy zorganizowanym na Zamku Piastowskim. To druga edycja imprezy dla Śląska, Opolszczyzny i pogranicza, którą wymyślono przed rokiem, by w czasie obostrzeń pandemicznych młodzież mogła zaprezentować się na żywo.
Dyrektor zamku – Krystyna Niklewicz, o której starosta Grzegorz Swoboda mówił ze sceny, że odczarowała obiekt i dzieją się na nim nieustannie jakieś imprezy – cieszyła się, że na imprezie mażoretek jest „kolorowo i dostojnie, a przy tym z wielką dyscypliną uczestniczek”. – W zamku utworzyliśmy garderoby, w poszczególnych salach i działa to jak w zegarku – uśmiechała się szefowa zamku.
Każdy występ motywuje
Włodarz powiatu, który sam kiedyś tańczył w zespole folklorystycznym u Aldony Krupy-Gawron, wie jakie emocje towarzyszą występom scenicznym. – Każdy taki występ jednocześnie motywuje i dostarcza ogromnych emocji. Ja się cieszę z mobilizacji rodziców tancerek, bo dużo pomagają i kibicują dziewczętom. Ta pasja do tańca chroni je przed uzależnieniem od telefonów, internetu, a to ważne dla ich przyszłości – podkreślił starosta Swoboda.
Krupa-Gawron przyznała, że za drugim razem łatwiej jest zorganizować tę samą imprezę. Teraz istnieje ona pod kuratelą nowego Związku Sportowego Mażoretek. Ten powstał z inicjatywy instruktorek tańca i był strzałem w dziesiątkę.
– Teraz potrafimy sobie nawzajem pomagać, zwłaszcza organizacyjnie, a kiedyś się w ogóle nie znaliśmy. Rywalizowaliśmy, trudno było się polubić. Teraz współpracujemy w ramach jednego związku, wspomagamy się, cudowna jest ta atmosfera, a to wszystko dla dzieci – podkreśliła A. Krupa-Gawron.
Chcą przetrwać
Mażoretkowy Zawrót Głowy to nieoficjalne mistrzostwa Śląska wraz z Opolszczyzną i pograniczem.
– Odczuwamy trudności, bo w tle jest wojenna sytuacja, a my się przyjaźnimy z tancerzami z Ukrainy. Finanse rodzin też są uszczuplane przez drożyznę. To trudności, z którymi się spotykamy, ale liczymy, że przetrwamy te niełatwe czasy – mówiła Nowinom pani Aldona.
Związek mażoretek jest w kontakcie z dwoma największymi światowymi organizacjami mażoretek i wśród marzeń jest organizacja Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata mażoretek. – Warunki ku temu są – zapewnia Krupa-Gawron.
Miejsce w sercu
Na zamkowej imprezie była obecna Marta Jabłońska – szefowa Związku Sportowego Mażoretek. – Bardzo się wszyscy wspieramy i kibicujemy wzajemnie. Sama zaczynałam przygodę z mażoretkami jako sześciolatka i przeszłam przez kolejne etapy rozwoju w tym sporcie. Dlatego cieszę się, że ruch mażoretkowy wciąż jest w moim sercu. Trzeba to pokochać, zapewniam – warto spróbować. Będąc mażoretką, można podróżować, rozwijać się i zachować przepiękny wygląd przez długie lata – podkreślała pani prezes.
Przez 10 lat aktywnie działała w środowisku mażoretek obecna radna miejska Justyna Henek-Wypior. – Tak jak chłopcy wierzą tylko w futbol, tak i dziewczyny coś takiego, swojego mają. Żeby wyglądać tak pięknie na scenie, potrzeba naprawdę wiele godzin treningów i zajęć z akrobatyki. To jest bogate zaplecze, którego nie widać bezpośrednio – powiedziała nam pani Justyna.
(ma.w)