Czerwcówka zamiast majówki
W Nędzy na długi weekend czerwcowy zaplanowano festyn, tzw. czerwcówkę. Zorganizowany został w zamian tradycyjnej majówki, która od lat odbywała się w gminie. W ramach świętowania postawiono na rozgrywki piłkarskie i koncerty na śląską nutę.
Festyn rozpoczął się w czwartek 16 czerwca turniejem piłkarskim dla dzieci. Później pod namiotem odbyła się biesiada, a dla mieszkańców wystąpiła Karolina Trela oraz odbyła się zabawa taneczna z Piotrem Scholzem. Świętowanie potrwało do soboty 18 czerwca.
Bardziej rodzinnie
Ostatnia majówka w Nędzy odbyła się w 2019 roku, a kolejnym edycjom przeszkodziła pandemia koronawirusa. Po zniesieniu stanu epidemii w Polsce życie kulturalne się odradza, a czerwcowy festyn jest pierwszą tak dużą imprezą zorganizowaną w tej gminie po pandemicznej przerwie.
Na czele przygotowań tradycyjnie stanął miejscowy klub – LKS 1908 Nędza. Reprezentujący tę organizację, a zarazem przewodniczący Rady Gminy w Nędzy Gerard Przybyła przypomina w rozmowie z Nowinami, że festyny organizowane w czerwcu to tradycja zapoczątkowana w 2018 roku. – To mniejszy wydarzenie, ale jest bardziej rodzinnie – tłumaczy.
O chęci przeniesienia nędzańskiej majówki na inny miesiąc informowaliśmy już na łamach „Nowin Raciborskich” i portalu Nowiny.pl. Wójt Anna Iskała tłumaczyła to niepewną pogodą w weekend majowy. I choć miesiące późniejsze miały dać organizatorom bufor bezpieczeństwa, to w tym roku pogoda płata figle. – Choć patrząc na lata wstecz, były upały i prognozy na jutro i pojutrze są dobre, aczkolwiek dzisiaj rano było okej – mówił G. Przybyła przed rozpoczęciem drugiej części czwartkowego świętowania.
Następcy Roberta Lewandowskiego w Nędzy
Wydarzeniu towarzyszył turniej piłkarski dla dzieci. W trakcie trzech dni przez boisko w Nędzy przewinęło się około 500 piłkarek i piłkarzy. Zdaniem Gerarda Przybyły to wspaniała zabawa niosąca wiele radości, jak i dla uczestników, tak i dla rodziców oraz działaczy sportowych. – Jednocześnie gramy na czterech boiskach, czyli mecze rozgrywa 40 dzieci. Najlepsze są zdjęcia z drona, które pokazują, jak młodzież po tym boisku biega. To cieszy, że jest tyle młodych adeptów – przyznaje.
W rozgrywkach uczestniczyły kluby sportowe z terenu powiatu raciborskiego oraz zaprzyjaźnione organizacje z Zebrzydowic, Kędzierzyna-Koźla czy Kietrza. – To duże wydarzenie. Myślę, że po Tworkowie (Tworków Cup – przyp. red.), to drugi największy turniej dla dzieci w naszym regionie. I jego ranga rośnie z roku na rok – uważa Przybyła. Sądzi, że wśród uczestników jest przynajmniej kilkunastu piłkarzy na miarę Roberta Lewandowskiego. – W tym wieku jeszcze trudno mówić o przyszłości, o wielkiej piłce, ale perełki się zdarzają – wyjaśnia.
Spotkań będzie więcej
Czerwcówka to też zjazd nędzan, który z powodu koronawirusa już kilka razy został przesunięty w czasie. – Zjazd głównie skierowany jest na Niemców. Na przełomie lat 80. i 90. blisko 1000 ludzi z Nędzy wyjechało właśnie w tym kierunku, to nasze rodziny, nasi bliscy – tłumaczy G. Przybyła, zauważając, że na festynie spotkał kilku swoich znajomych, którzy na stałe wyjechali za zachodnią granicę.
– Najbliższe spotkanie, to jeden z elementów, który zakładaliśmy, że będziemy organizować w zamian za majówkę – mówiła nam dzień przed czerwcówką wójt Anna Iskała. Przewodniczący Przybyła potwierdza, że w planach jest zorganizowanie jeszcze wydarzenia w lipcu. 27 sierpnia mają natomiast do Nędzy zawitać piłkarskie wakacje organizowane przez Śląski Związek Piłki Nożnej. – Wspaniałe zajęcia, gry, zabawy dla dzieci – zapowiada pan Gerard, dodając, że najpewniej temu spotkaniu będzie towarzyszyło wydarzenie artystyczne.
Chodzi o pieniądze
Majówka w Nędzy słynęła z tego, że do gminy przyjeżdżały wielkie gwiazdy, jak: Doda, Lady Pank czy Perfect. G. Przybyła, z rozrzewnieniem wspomina te czasy, a nawet stwierdza, że trudno znaleźć wykonawcę z topowej półki, który nie występował w Nędzy. Czy to wróci? – Nie wiem. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi zawsze o to samo. Obecnie budżety samorządów to problem, a ta impreza była współfinansowana przez samorząd. Widzimy, co się dzieje. Trzeba się zastanowić czy taki samorząd jak nasz stać, aby wyłożyć 30, 40 czy 50 tys. złotych na trzy dni – mówi przewodniczący. W rozmowie z Nowinami przyznaje, że w listopadzie okaże się, czy będzie można z budżetu gminy wyasygnować jakieś środki.
Dawid Machecki