Piórem naczelnego: Poszukiwacze czarnego złota
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
W prasie znalazłem ciekawostkę z Bydgoszczy, gdzie w jednej ze spółdzielni mieszkaniowych wprowadzono zakaz suszenia bielizny na balkonach. Nie jest to scenariusz kontynuacji serialu „Alternatywy 4”, ale jak widać pomysły rodem ze Stanisława Barei wciąż są u nas żywe. Trwa sezon ogórkowy, dlatego takie informacje potrafią wzniecić gorącą dyskusję, o tym co wolno, a czego nie, na balkonie swego mieszkania. Zawsze to lepiej niż zamartwiać się widokami na wyjątkowo zimną zimę w tym roku, gdyż dla wielu domów zabraknie węgla w piecach. Desperacki popyt, jaki obserwuje się teraz na ten surowiec, pokazuje ogromną skalę wyposażenia domowych kotłowni w piece węglowe, w tym zakazane już prawem kopciuchy. Na składach opału zieje pustką. Ci, co próbują kupić węgiel przez internetowy system państwowej spółki, też widzą komunikaty o jego braku. Póki grzeją nas upały, można z tego żartować, ale zima nieuchronnie nadciąga i ta zapowiedź brzmi równie złowieszczo, co w słynnym serialu „Gra o tron”. Miało być już ekologicznie i czysto, a zapowiada się zima w smogu, jakiego dawno nie czuliśmy, bo strach pomyśleć, co trafi do pieców zamiast „czarnego złota”.