Piórem naczelnego: Potaniało, wyjechało
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Przed wakacjami krążyły informacje o benzynie po 10 zł i gazie za 5 zł – cenach, które wkrótce mają uderzyć w nasze portfele. Jak dotąd się nie sprawdziło. Aktualne „notowania” na stacjach oscylują wokół szóstki z przodu i zrobiło się nieco optymistycznie. Mam wrażenie, że zaowocowało to pojawieniem się na drogach większej liczby samochodów. Śmigają jeden za drugim, a zwykle w pojeździe poza kierowcą nikogo nie ma. Nie wiem czy te obniżki odbiją się na cenach w sklepach, bo tam paragony nieustannie puchną, a niektórych towarów szuka się jak ze świecą w mroku, tak jak ostatnio cukru na półkach. Płacąc przy kasie drobnymi rozsypałem parę monet. Kasjerka zażartowała, że trzeba je szybko wyłapać zanim do końca stracą wartość. A wracając do cudownego rozmnożenia aut na drogach, to przeczytałem o rosnącej liczbie wypadków z udziałem rowerzystów. Według krajowych statystyk, jest ich dwa razy więcej niż zwykle o tej porze roku. Np. w Rzeszowie zaniepokojeni tym stanem rzeczy radni zaproponowali likwidację przejść dla pieszych, bo to na nich giną cykliści, wjeżdżając nań – wbrew prawu – na rowerze. To pomysł zbyt radykalny, a dowodzi, że przepisów ruchu drogowego nie znają ani kierujący samochodem, ani jednośladem. Ostatnio wytrąbił się na mnie bezlitośnie, ktoś jadący za mną, gdy zatrzymałem samochód, żeby ustąpić pierwszeństwa rowerzyście na ścieżce rowerowej, biegnącej przez drogę. Wszystkim nie dogodzisz.