Apogeum problemów
Szefowa komisji rewizyjnej poinformowała radę miasta, że włodarz albo nie odpowiada wcale, albo wymijająco na pytania w ramach kontroli prowadzonej w sprawie delegacji służbowych i dodatków w wypłatach dla wiceprezydentów. – To apogeum problemów, które mamy ze strony prezydenta Polowego – oznajmiła radna na sierpniowej sesji.
Anna Szukalska podała to na sesji, bo takie działanie zasugerowali jej prawnicy z nadzoru prawnego wojewody śląskiego. Tam konsultowała sytuację z utrudnianiem kontroli delegacji i dodatków do wynagrodzeń. Decydując się na wniosek o taki punkt w porządku obrad, Szukalska liczyła, że być może włodarz Raciborza odniesie się do kwestii z komisji rewizyjnej przed radą miasta.
Jednocześnie stwierdziła, że nie liczy na to. Wcześniej na pytania Szukalskiej na sierpniowym posiedzeniu prezydent postanowił odpowiedzieć wyłącznie na piśmie. – Pan prezydent nie odpowiada na piśmie, a nawet jak już odpowie, to nie na każde pytanie – powiedziała.
Dodatek dla zastępcy
W rewizyjnej próbowano sprawdzić, jak uzasadniane są dodatki stażowe przy wynagradzaniu wiceprezydentów. Starano się też dotrzeć do świadectw pracy – Dariusza Polowego i Dominika Koniecznego. Żeby sprawdzić, jak wyliczono im dodatek stażowy w wysokości 20% podstawy.
Przedmiotem zainteresowania komisji rewizyjnej był też dodatek specjalny przyznany do wypłaty Dawida Wacławczyka. Wedle przepisów można go wypłacić, tylko, gdy wiceprezydent ma więcej obowiązków, czego nie stwierdzono u pierwszego zastępcy.
Prezydent i tu nie chciał odpowiedzieć. Wskazał, że komisja rewizyjna nie ma uprawnień do wnikania w stosunki pracownicze. Szukalska broniła się, że komisja bada wydatkowanie środków publicznych.
Kosztowne posiedzenia
Anna Szukalska zarzuciła Polowemu utrudnianie pracy komisji rewizyjnej. Generuje to niepotrzebnie koszty. Członkom trzeba wypłacać diety – 1800 zł za posiedzenie ogółem.
Szukalska zauważyła, że Dariusz Polowy zwykł mówić, że odpowiada tylko przed wyborcami, więc ona chce, aby wyborcy dowiedzieli się, jak pan prezydent traktuje komisję rewizyjną.
Spytała jeszcze prawników pracujących dla urzędu, co rada miasta może zrobić, jak prezydent nie odpowiada na jej zapytania. Usłyszała, że zakres pytania jest zbyt szeroki, aby odpowiedzieć nań na sesji.
Wiceprzewodniczący rady Michał Szukalski, widząc, że prezydent Polowy odwrócił się przy pytaniu radnej w stronę miejsca, gdzie siedzi radca prawny, spytał mecenasa, czy ten odpowiedział poinstruowany przez włodarza. – Nie zakodowałem, żeby pan prezydent mi cokolwiek podpowiadał, żeby mi jakiś komunikat teraz przekazał – podsumował prawnik.
(ma.w)