Gminy za ogrzewanie płacą krocie. To kara za rozwiązania ekologiczne?
Samorządy coraz głębiej muszą sięgać do gminnych budżetów po środki na zakup opału. Jak sytuacja wygląda w Pietrowicach Wielkich?
Wójt: ceny są, jakie są
Andrzej Wawrzynek zwołał sesję nadzwyczajną, aby radni pochylili się nad zmianami budżetowymi. Te dotyczyły m.in. środków na zakup opału. – To nas sporo kosztuje – mówił. Samorząd kupił do szkół ekogroszek, koszt? 3300 za tonę. Olej opałowy to z kolei 6,06 zł na litr. Wójt martwi się też o cenę za energię elektryczną, bo przykład innych samorządów pokazuje, że wzrosty są znaczne. – Energia elektryczna i ogrzewanie będzie nas sporo kosztować, abyśmy przetrwali zimę – powiedział wprost.
Radny i sołtys Pawłowa Fryderyk Gwóźdź dopytywał wójta, czy nie dało się kupić węgla bezpośrednio z PGG, aby tak zmniejszyć koszty. Włodarz odparł, że taki był plan, pomocy szukano nawet u parlamentarzystów z regionu, ale bezskutecznie. Samorząd chciał znaleźć także firmę, która zakupiłaby i przywiozłaby opał, ale nikt nie wyrażał zainteresowania przetargiem. – Dlatego musimy kupować z „wolnej ręki”, co czynimy. Te ceny są, jakie są, nie można nigdzie taniej kupić – rozkładał ręce wójt Wawrzynek.
Przewodniczący: wiele problemów przed nami
Przewodniczący rady Piotr Bajak zauważał, że część budynków gminnych zasilana jest gazem i też nie wiadomo, co będzie dalej. – Postawiliśmy na ekologię, na rozwiązania, które były promowane. W tej chwili okazuje się, że będziemy poniekąd karani za to, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, co będzie działo się z gazem; tak samo z olejem opałowym i węglem – stwierdził. Dodał, że ma świadomość, że radnym trzeba będzie najpewniej przedłożyć kolejne zmiany budżetowe, aby dołożyć następne środki na ten zakres.
Przewodniczący na sesji relacjonował, że odbyła się rozmowa z kierownik ośrodka zdrowia, która przekazała pietrowickim decydentom, że koszty ogrzewania wzrosną tam astronomicznie. – Kubatura tego budynku jest bardzo duża. Budynek jest nasz, tam są świadczone usługi przez spółkę, ale ta spółka też nie jest w stanie sobie z tym poradzić, a to zadanie jest częściowo po naszej stronie. My nie możemy bezpośrednio dotować podmiotów gospodarczych w ten sposób, ale czeka nas wyzwanie. Bo w przeciwnym razie możemy stanąć przed faktem, że spółka powie, że nie jest w stanie tego sfinansować, zamknie tę działalność, a mieszkańcy zostaną bez dostępu do lekarza. To nie do przyjęcia – mówił radnym, podkreślając, że przed samorządem stoi wiele problemów.
Dostrzegł też pozytyw. Przypomniał, że na terenie gminy w większości udało się wymienić się oprawy uliczne na „mocno oszczędne”. Liczy na to, że dzięki temu samorząd uchronił się przed dodatkowym wzrostem za energię.
Wójt Wawrzynek stwierdził, że powiat głubczycki w nocy wyłącza oświetlenie uliczne. O takim rozwiązaniu dyskutują także samorządowcy ziemi raciborskiej.
(mad)