Prezydent odpowiedział na pytania Nowin w sprawie sesji nadzwyczajnej
Przypomnijmy, o co pytaliśmy: Opozycyjni radni wskazują, że w zmianach proponowanych przez prezydenta chodzi o niewielkie kwoty – 84 tys. zł – względem ogólnych, wielomilionowych wydatków na miejską edukację oraz na termin regularnej sesji rady miasta, który wypada 8 dni od proponowanego zwołania sesji w trybie nadzwyczajnym. Jak pan prezydent odnosi się do tych argumentów?
– Czy nie można było zaczekać tego tygodnia, by sprawę załatwić?
– Jak wspomniano na konferencji, każdy dzień oczekiwania to brak opieki nad dzieckiem, niepewność rodziców tego dziecka oraz ludzkie troski i kłopoty. Podobnych przypadków jest w każdym tygodniu całkiem spora liczba. Dotychczas w każdym miesiącu prezydent rozwiązywał je przy pomocy trzech zarządzeń średnio co 10 dni. Teraz powinni to przeprowadzać radni, bo jest to skutkiem ich bezprawnego działania. Niestety uznali oni, że polityczne gierki są ważniejsze od dzieci i rodziców.
– Z informacji przekazanych nam przez radnych opozycji wynika, że diety za udział w tej sesji – to ich zdaniem niepotrzebny wydatek z budżetu miasta. Czy prezydent wystąpiłby z apelem, żeby w związku z sytuacją radni zrezygnowali z tych kwot?
– Według przepisów, prawo do pobrania diety przysługuje radnym za udział w tej czy innej sesji Rady Miasta. Radny może się jej zrzec. Jest to indywidualna decyzja konkretnego radnego i rozstrzyga on to w swoim sumieniu.
(oprac. ma.w)