Rodzina zamordowanego policjanta ma żal do prezydenta Raciborza
W miejscu śmierci Michała Kędzierskiego zostanie posadowiony wysoki kamień, w który zostanie wmurowana tablica upamiętniająca bohaterskiego policjanta z Raciborza. Nie obyło się przy tym bez zgrzytów pomiędzy rodziną zmarłego a prezydentem Raciborza. Rodzice i brat zmarłego mają żal do Dariusza Polowego, że najpierw rozbudził nadzieje na upamiętnienie Michała Kędzierskiego, a potem trudno było nawiązać z nim kontakt i umówić się na spotkanie.
Daliśmy się przekonać prezydentowi
– Nam zależało na tym, żeby coś zrobić w miejscu, w którym zginął mój brat, bo ktoś dewastuje to miejsce, zabiera znicze, ramkę ze zdjęciem – mówi Nowinom Piotr Kędzierski, brat Michała Kędzierskiego.
– Pan Polowy sam wyszedł z inicjatywą upamiętnienia naszego syna w bardziej doniosły sposób – dodaje Ewa Kędzierska.
Początkowo matka Michała Kędzierskiego była nastawiona do tego sceptycznie, ale dała się przekonać prezydentowi do wmurowania tablicy przypominającej o bohaterskiej śmierci syna. W grę miało wchodzić również nazwanie ronda jego imieniem.
Telefony i SMS-y bez odpowiedzi
W pierwszą rocznicę śmierci Michała Kędzierskiego prezydent Polowy zapowiedział rodzinie, że kwestia upamiętnienia zmarłego policjanta zostanie podniesiona na sesji 25 maja 2022 r. Tak się jednak nie stało. – Dzwoniłem do niego później, to powiedział mi, że wybiera się na wakacje i żebym kontaktował się z nim po powrocie, w sierpniu – mówi Piotr Kędzierski.
Kolejne próby umówienia spotkania zawodziły. We wrześniu Piotr Kędzierski postawił już na sprawie krzyżyk, jednak prezydent jeszcze raz poprosił go, by odezwał się przy okazji kolejnej wizyty w Polsce. – Dałem znać, że przylatuję z Irlandii i będę 12 października, ale znowu nie otrzymałem żadnej odpowiedzi – mówi Piotr Kędzierski. Ewa Kędzierska dodaje, że ona również nie otrzymała odpowiedzi na SMS-a.
– To jest niepoważne. Ja rozumiem, że mogą być jakieś tarcia, problemy, że prezydent nie jest w urzędzie sam, że ma swoich współpracowników. Tylko, że to nie my wyszliśmy z tą inicjatywą. Zresztą wystarczyłoby powiedzieć wprost: żadnej tablicy, popiersia czy nazwy ronda nie będzie. Trudno, jakoś byśmy to przyjęli. Lepsze to niż nieodpowiadanie na telefony czy wiadomości – mówi z kolei Paweł Kędzierski, ojciec Michała.
Co na to prezydent?
Opowiadamy prezydentowi Polowemu o tym, co usłyszeliśmy od rodziny Michała Kędzierskiego. – Mamy przygotowany projekt i to się cały czas posuwa do przodu – mówi nam Dariusz Polowy, jednocześnie dając do zrozumienia, że rozmowa o SMS-ach niewiele pomoże w tej sprawie.
Jednocześnie prezydent przyznaje, że on również nie jest zadowolony z tempa, w jakim sprawa posuwa się do przodu. Prosimy więc o konkrety.
– Będzie wysoki kamień i na nim tablica upamiętniająca śmierć Michała Kędzierskiego – mówi Dariusz Polowy.
Kiedy? Dokładnie nie wiadomo. Prawdopodobnie 2 – 3 miesiące, być może nieco wcześniej (do końca roku).
Przekazujemy te informacje rodzinie Michała Kędzierskiego. – Dziękujemy za wiadomość – słyszymy.
Ktoś dewastuje miejsce, w którym zastrzelono Michała Kędzierskiego
Michała Kędzierski zginął na ul. Chełmońskiego w Raciborzu 4 maja 2021 r. Został zastrzelony przez Radosława Ś. Wkrótce rodzina i przyjaciele wysypali biały żwirek w pobliżu miejsca śmierci policjanta. Postawili tam ramkę ze zdjęciem zmarłego, pozostawili zapalone znicze. Niespełna pół roku później ktoś zaczął zabierać znicze, potem zniknęło zdjęcie, a w końcu nawet po żwirku nie zostało śladu.
Kędzierscy nie mieszkają już w Raciborzu. Podczas wizyty 9 listopada zostawili znicze i różę w miejscu śmierci Michała Kędzierskiego. – Dla nas to jest wciąż świeża sprawa – mówią. Jednocześnie mają bolesną świadomość, że znicze i kwiat nie ostaną się w tym miejscu na długo, bo ktoś konsekwentnie usuwa stąd wszystko, co przypomina o tragedii z 4 maja 2021 roku.
Nowiny.pl w rozmowie z prezesem spółdzielni „Nowoczesna” Tadeuszem Wojnarem wykluczyły możliwość, by za „posprzątaniem” skrawka terenu stali pracownicy spółdzielni. – Odnosimy się do tego miejsca z wielkim szacunkiem. Ktoś, kto to robi, postępuje nieetycznie i bardzo niewłaściwie – powiedział nam wówczas Tadeusz Wojnar.
O problemie poinformowaliśmy również prezydenta Raciborza Dariusza Polowego. Przy okazji zapytaliśmy go o sposób upamiętnienia śp. Michała Kędzierskiego. – Los wskazał to miejsce i na pewno coś musi się tam znaleźć. Natomiast oprócz tego uważam, że obowiązkiem mieszkańców miasta jest upamiętnienie w przestrzeni publicznej poświęcenia życia przez policjanta na służbie – powiedział nam w październiku 2021 roku. Zapowiedział też, że wszelkie działania urzędu będą konsultowane z rodziną Michała Kędzierskiego. Pisaliśmy o tym w artykule: Mój brat oddał życie za Racibórz. Czy nie zasługuje na pół metra kwadratowego trawnika?
Wojciech Żołneczko