Boże Narodzenie…
„Moje poczucie bezpieczeństwa na tym świecie rozpoczyna się w momencie, gdy zaczynam kochać i to bez granic. Kochać Boga całym moim sercem, całym swoim umysłem, całą sobą, a bliźniego swego jak siebie samego, wtedy czuje się bezpieczny w życiu i daję innym bezpieczeństwo, właśnie poprzez miłość, poprzez dobre gesty , miłosierne dłonie i dobre słowa”. To znaczy właśnie życie Ewangelią! Te piękne słowa napisał kardynał Konrad Krajewski – jałmużnik papieski. Człowiek, który żyje razem z bezdomnymi i biednymi ludźmi w swoim mieszkaniu w Watykanie. Zachęca świat swoimi słowami, ale przede wszystkim czynami, świadectwem życia, by żyć dla innych, by zauważać drugiego człowieka a w nim – Jezusa, który jest obecny w dzisiejszym świecie.
Annuntiata
Dzień wigilijny jest dla nas szczególnie ważny. Cisza i post zapraszają nas do szczególnego spotkania z Jezusem, który pragnie narodzić się w nas na nowo. Nasza kaplica jest pięknie ozdobiona. Główny ołtarz sprawia wrażenie, że jest prawdziwą stajenką betlejemską, gdzie codziennie na nowo Jezus przychodzi do nas w Eucharystii.
O 17.00 codziennie w naszej kaplicy jest adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju w Ukrainie, 17.30 codziennie modlimy się różaniec za naszą Ojczyznę i w intencjach nam poleconych, a o 18.00 godzinie wspólne śpiewanie nieszporów.
Tego szczególnego dnia nieszpory będą wcześniej, potem już najważniejsze wydarzenie dnia – czyli kolacja wigilijna. Czytanie Pisma Świętego, modlitwa, śpiew a potem życzenia, które trwają dosyć długo, ponieważ nasza rodzina jest wielka – około 70 sióstr. Piękną chwilą jest samo dzielenie się opłatkiem na znak naszej jedności i miłości. Wiele sióstr już starszych, misjonarek, które powróciły do Ojczyzny, po długiej nieobecności oraz nasze chore współsiostry podjeżdżają na swoich wózkach, by być blisko każdej i by życzyć sobie tego, co najważniejsze – obecności małego Jezusa i JEGO MIŁOŚCI w naszej codzienności. Sprawdzają się wtedy słowa św. Matki Teresy z Kalkuty, która napisała: „Nie mów o Jezusie, jeśli Cię o NIEGO nie pytają, ale żyj tak, by ludzie wokół pytali Cię o NIEGO”.
Potem wspólne świętowanie przy stole wigilijnym, wspominanie dawniejszych czasów i dzielenie się dobrym słowem. Pasterka w naszej kaplicy Annuntiata będzie tym razem o 21.45. Cieszymy się zawsze kiedy możemy modlić się razem z naszymi drogimi przyjaciółmi, sąsiadami, pracownikami, a tym razem szczególnie z naszymi braćmi i siostrami z Ukrainy, którzy są z nami od początku wojny na Ukrainie. Wspólna modlitwa i bycie przed Bogiem najbardziej łączy ludzi różnych narodowości, religii i kultur.
Wspólne świętowanie
Pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia zaczynamy od uroczystych modlitw, a później uroczysta msza święta. To jest najważniejszy moment tego wielkiego święta, bycie z Jezusem Eucharystycznym przy żłóbku. Dzień ten jest czasem adoracji i dzielenia się dobrem przy stole biesiadnym. Tym razem nasi bracia i siostry z Ukrainy będą razem z nami. Cieszymy się bardzo z tego. 45 kobiet i dzieci żyją razem z nami. Odmawiamy się wspólnie różaniec święty, dzielimy stół i łączą nas troski, przyjaźnie oraz serce. Na pewno będziemy śpiewać kolędy. Wiem, że nasi goście z Ukrainy mają już pierwsze próby śpiewu. Te wspólne kolędowanie sprawi, że nasze relacje będą jeszcze głębsze. Każdy z nich chce wrócić do Ukrainy. Codziennie rozmawiają ze swoimi rodzinami, które pozostały w domach. Dlatego w naszej kaplicy modlitwa o pokój na Ukrainie brzmi każdego dnia. Święta to czas bycia razem, bo tam gdzie miłość wzajemna i dobroć tam rodzi się Bóg.
Adwent to czas dawania nadziei. Boże Narodzenie to – Bóg obecny pośród ludzkiego cierpienia. Przeżycie świąt nie zależy od prezentów, choinek, dekoracji, ale od nadziei, która podarowaliśmy innym, przez każdy gest Miłości, nawet tej najmniejszej. Gdzie rodzi się dziś Bóg? Wszędzie tam, gdzie ludzie przyznają sprawiedliwość słabym, gdzie dzielą się swym chlebem z głodnymi, gdzie nieprzyjaciele podają sobie dłonie, gdzie nie sądzą człowieka za jego słabość, ale widzą zwycięstwo w codziennej walce zagubienia. Rodząc nadzieje w sercu zagubionego człowieka, przypominamy światu, że Bóg rodzi się w XXI wieku. Bp. Edward Dajczak, który był z nami na Przystanku Jezus – na Woodstocku, powiedział takie piękne słowa: „Życie trzeba wygrać, a wygrywa się je miłością, bo życie to taniec, a nie próba generalna…”. Takie dziś zadanie Kościoła, by świat uwierzył, że JEZUS ŻYJE naprawdę i jest z nami zawsze. Jest jedynym zaspokojeniem tęsknoty człowieka za miłością i wolnością. Wtedy nie musimy się w życiu bać ani końca świata, ani trudów naszego życia, ani cierpienia, ani trwogi, ani niepewności jutra, ani nawałnicy, nie musimy się bać… jeśli życie wygrywamy miłością w naszej codzienności.
W imieniu Sióstr z Annuntiaty życzę wszystkim drogim czytelnikom i pracownikom „Nowin Raciborskich” błogosławionych, pełnych miłości i dobroci Świąt Bożego Narodzenia, byśmy potrafili na nowo wygrywać życie MIŁOŚCIĄ. A Maryja – nasza Niepokalana Matka niech prowadzi nas do wszystkich ludzkich serc – które są najpiękniejszym Betlejem, gdzie rodzi się Bóg.
Siostra Dolores z klasztoru Annuntiata