Piórem naczelnego: Na złość prezydentowi odmrozimy wam uszy
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Skutki politycznego sporu między radnymi opozycji a prezydentem Raciborza odczują mieszkańcy, którzy, ogrzewają domy węglem i liczyli na tani opał od samorządu. Przełożenie głosowania nad nowym budżetem Raciborza na drugą połowę stycznia, zablokowało Miastu możliwość sprzedaży węgla, który urząd oferuje w cenie 1650 zł, czyli niemal połowie ceny rynkowej. Prezydent Polowy wystosował do szefa rady apel, by ten maksymalnie przyspieszył sesję budżetową, co oznacza, że trzeba byłoby ją zwołać w trybie nadzwyczajnym. Inaczej problem ze sprzedażą opału potrwa co najmniej do 18 stycznia, na którego wstępnie ustalono termin obrad rady. Jak dorzuci się do tego zablokowanie, z tego samego powodu, rozstrzygnięcia konkursu z dotacjami na sport, to szala argumentów, że budżet należało uchwalić, choćby z licznymi poprawkami opozycji, jeszcze w grudniu, zyskuje na sile. Bo na drugiej szali jest chęć dyskusji nad tematami, na które w wielu przypadkach aktualnie Miasta nie stać. A co jest bliższe przeciętnemu zjadaczowi chleba – ciepło w domu czy wizje śmiałych inwestycji? W zimie, przy mrozie wybór jest oczywisty.