Wjechał w słup, porzucił rannego i uciekł
Sprawca zdarzenia zbiegł z miejsca wypadku. Pozostawił ciężko rannego pasażera, porzucił samochód i zniknął. Zakleszczonego 32-latka strażacy wyciągali przy użyciu sprzętu hydraulicznego.
Samochód osobowy, którym podróżowały trzy osoby, uderzył w latarnię. Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło w poniedziałek (26.12.) o 4.55. Na Kozielską pojechały 3 zastępy PSP i 2 OSP.
– Na miejscu potwierdzono, iż pojazd uderzył w latarnię, słup, przez który przebiegała linia energetyczna niskiego napięcia, został uszkodzony – przekazuje rzecznik raciborskich strażaków, bryg. Roland Kotula.
W samochodzie zakleszczony był jeden z pasażerów, drugi wyszedł o własnych siłach i nie potrzebował pomocy medycznej, nie było jednak kierowcy audi A3.
– Strażacy przeszukiwali teren, jednak nie odnaleźli tej osoby. Natomiast poszkodowany 32-latek został wydobyty z pojazdu po tym, jak przy użyciu narzędzi hydraulicznych wycięto otwór w karoserii. Mężczyzna został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego – dodaje bryg. Roland Kotula.
Równocześnie strażacy sprawdzali, czy w leżących na ziemi przewodach energetycznych nie ma napięcia, dalsze działania w tym zakresie przejęło pogotowie energetyczne. Strażacy odłączyli akumulator, zebrali substancje ropopochodne oraz resztki pokolizyjne. Laweta zabrała wrak pojazdu. Straty oszacowano na 60 tys. złotych.
(sqx)