Racibórz ją zapamięta. Nie żyje Helena Kitzinger z domu Kania
W wieku 75 lat odeszła długoletnia urzędniczka, kojarzona w ostatnim czasie z działalnością w RFL – Raciborskim Funduszu Lokalnym oraz Polskim Komitecie Zwalczania Raka. – To była wielka osobowość, znakomity pracownik i oddany społecznik – wspomina byłą podwładną Mirosław Lenk. Pracował z nią jako naczelnik wydziału edukacji, wiceprezydent i prezydent miasta.
Kitzinger zmarła w Szczecinie, gdzie ostatnio zamieszkała w gronie najbliższej rodziny. Odeszła 3 maja.
W Raciborzu była znana m.in. z Marszów Nadziei, odbywających się co roku wydarzeń integrujących środowisko chorych na nowotwory i osób je wspierających. Wspólnie z Marią Wiechą angażowała się w organizację przedsięwzięcia, które zawieszono w czasie pandemii.
W młodości Helena Kitzinger (wówczas pod panieńskim nazwiskiem Kania) występowała z powodzeniem w zespole muzycznym Żółto-Czarni, gdzie była wokalistką.
Po latach zatrudnienia w raciborskim Ośrodku Pomocy Społecznej przeszła do urzędu miasta. W trakcie pracy w magistracie została autorką Programu Wychodzenia z Bezdomności, docenionego w skali kraju jako wzorcowy dla tego typu problematyki. Jest stosowany w Raciborzu do dziś.
– Helena miała bogate doświadczenie w pracy z osobami z uzależnieniami i problemami społecznymi. Umiała świetnie nawiązywać z nimi kontakt, potrafiła rozmawiać i faktycznie im pomóc. Miała powołanie do tej pracy – wspomina Mirosław Lenk, który z nią pracował w WEKiS. Zapamiętał ją także jako świetną kucharkę i piękną kobietę. – Miała najpiękniejsze nogi w całym urzędzie – uśmiecha się na wspomnienie były prezydent.
(ma.w)