Koncert Krzesimira Dębskiego zgromadził w Krowiarkach więcej widzów niż wioska liczy mieszkańców
Krzesimir Dębski przyjechał do Krowiarek (gm. Pietrowice Wielkie), aby swą twórczością ubarwić 800-lecie pierwszej wzmianki o wiosce. Przy pałacu Donnersmarcków w towarzystwie oktetu smyczkowego i solistów w sobotę 20 maja prezentował swoje największe hity.
Przywrócić do świetności
Zgromadzonych witał m.in. wójt gminy Andrzej Wawrzynek, mówiąc o koncercie, że to spotkanie ważne w życiu sołectwa. O miejscu, w którym się odbywał, czyli parku pałacu Donnersmarcków powiedział, że obecnie przeżywa historyczną niedoskonałość. – Ale mam nadzieję, że w wyniku naszych starań oraz właściciela, który udostępnił nam ten piękny teren i stara się, aby to miejsce odrestaurować, będziemy mogli się tutaj częściej spotykać na różnego rodzaju wydarzeniach, które mają służyć podkreśleniu wyjątkowości – stwierdził, dziękując ze sceny sołtys Monice Łyczko i radnemu powiatowemu Szymonowi Bolikowi, którzy stanęli na czele przygotowań sobotniego wydarzenia.
– Jest nam niezmiernie miło, że zechcieliście świętować razem z nami – mówiła sołtys Monika Łyczko, a koncert zgromadził więcej zainteresowanych, niż wioska liczy mieszkańców. Szefowa sołectwa szczególnie dziękowała radnemu Bolikowi, podkreślając, że to on był koordynatorem całego wydarzenia. Odetchnęła także z ulgą, bo dopisała pogoda, a ta, według zapowiedzi synoptyków, miała być kapryśna.
Szymon Bolik powiedział z kolei, że pomysły mają to do siebie, że jeśli się ich nie zrealizuje, to pozostają martwą materią. – Dzięki wielu wspaniałym ludziom udało nam się dzisiaj tutaj spotkać. To spełnienie jednego z wielu moich marzeń. A jedno większe stoi za moimi plecami i wierzę, że z wielkim zaangażowaniem i wieloma siłami włączonymi w to działanie uda nam się pałac w Krowiarkach przywrócić do jego dawnej świetności – stwierdził na otwarciu.
Pamiątkowy znaczek
– Wielkie wydarzenie i rocznicę świętuje się w wielki sposób – mówił poseł i wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. Zaznaczył, że osiem wieków to kawał czasu, w trakcie którego nie wszystkie miejscowości przetrwały. – Ile zdążyło powstać i upaść, a Krowiarki, kiedyś zwane Polskim Krawarzem dalej trwają, rozwijają się i pięknieją – podkreślał.
Senator Ewa Gawęda mówiła, że to dla niej ogromny zaszczyt, że może uczestniczyć w tak niezwykłym wydarzeniu dla Krowiarek. – To wydarzenie, to czas na podsumowanie tego, co za nami, na celebrację co dzisiaj przeżywamy i na przygotowanie się do planów, które mają na celu dalszy rozwój tej miejscowości – powiedziała na uroczystości, życząc, aby plany m.in. te związane z rewitalizacją pałacu się ziściły.
Z okazji urodzin nie zabrakło prezentów. Wyjątkowy podarowała Poczta Polska, czyli okazjonalny znaczek. Wiesław Włodek, wiceprezes Poczty Polskiej, zaznaczył, że to najpiękniejszy podarunek, jaki Poczta może przekazać. A ten powstał przy współpracy Tomasza Bolika i Szymona Barta, który użyczył zdjęcia, zaprezentowanego na znaczku. Później pamiątka trafiła do zgromadzonych na koncercie – przygotowano 1000 egzemplarzy jubileuszowych folderów.
Obrazy znów w Krowiarkach
Marcin Fischer, nadleśniczy Nadleśnictwa Rudy Raciborskie, na ręce Szymona Bolika przekazał z kolei certyfikat dębu. To potwierdzenie wyjątkowości drzewa, które wcześniej posadzono na terenie parku. Była to sadzonka dębu szypułkowego poświęconego w 2021 roku przez papieża Franciszka w trakcie pielgrzymki leśników do Watykanu. – Mam nadzieję, że za 800 lat nasi potomkowie spotkają się pod tym dębem i będą wspominać jak został posadzony – powiedział nadleśniczy Fischer.
Starosta Grzegorz Swoboda dziękował mieszkańcom regionu, bo jak mówił, dzięki społecznikom właśnie miejscowości pięknieją. – Te małe sołectwa naszego powiatu organizują wielkie wydarzenia, co ogromnie cieszy – zauważył.
Romuald Turakiewicz, dyrektor raciborskiego muzeum nawiązał do wystawy pokazanej w mauzoleum. Na sztalugach zawisły reprodukcje obrazów, które dawniej wisiały w pałacu w Krowiarkach, a obecnie znajdują się w zbiorach miejskiego muzeum. – Kibicuję takim działaniom, które prowadzą do tego, że ta nasza ziemia staje się coraz piękniejsza. My jeszcze do teraz nie zaleczyliśmy wszystkich ran z tych okrutnych wydarzeń z II wojny światowej, ale także z tych lat, kiedy władza z niezbyt dużym szacunkiem traktowała takie piękne miejsca jak te pałace – mówił. Życzył, aby za kilka lat Krowiarki cieszyły się z wyremontowanego pałacu, bo jak zauważył, to perełka ziemi raciborskiej. Podobnie jak i inne pałace, a niektóre z nich, jak zaznaczył dyrektor, zaczynają podnosić się ze stanu upadku, wskazując na: Tworków, Jastrzębie-Zdrój i Rzuchów.
(Dawid Machecki)
Dębski to jurny chłop
Maestro do koncertu odniósł się we wpisie zamieszczonym na swojej facebookowej stronie. – To była jedna z najpiękniejszych imprez, w której braliśmy udział, a było ich naprawdę dużo. Spotkaliśmy się z niebywałą gościnnością i sympatią – napisał.
Wspomina też, że usłyszał w Krowiarkach komplement, jakiego się nie spodziewał, brzmiał „ale ty chopie jurny jesteś”, który powiedziała mu jedna z pań.
– Najważniejsze są marzenia a jeśli jeszcze można pomóc je spełnić, to łza kręci się w oku! Krowiarki wyglądały pięknie. Zadbany wykoszony teren parku dlatego nawet w jednym utworze pozwoliłem sobie zażartować, że to kosiarki! Dziękuję wraz z solistami Katarzyną Sut, Kacprem Andrzejewskim i oczywiście oktetem Primuz! Na koniec donoszę, że dojechałem do Warszawy z pięknym bukietem, pozytywną energią i zabieram się do przygotowania koncertu poniedziałkowego – podkreślił we wpisie artysta, dziękując tym, którzy byli zaangażowani w organizację tego wydarzenia.