Tradycja żywa i piękna 15 lat procesji konnej w Kobyli dla patrona rolników
W tym roku mija 15 lat, odkąd w Kobyli organizowana jest procesja konna ku czci św. Urbana. Choć, jak przypomina sołtys Jan Zaczyk, tradycje tego wydarzenia są o wiele bardziej zakorzenione w lokalnej społeczności. Wyjaśnia, że pierwsze piesze procesje w tym sołectwie organizowano w latach 60. XX w. – To piękne spotkania, o których nie zapominamy – stwierdza.
15. z kolei procesja, jest zarazem pierwszą dla Jana Zaczyka w roli sołtysa. Organizowana jest ku czci św. Urbana – patrona rolników. Pątnicy proszą w ten sposób o deszcz w okresie wegetacji, brak późnych przymrozków i gradobicia, a także o dobrą pogodę podczas zbiorów. Rokrocznie odbywa się po mszy świętej. Uczestnicy konno oraz bryczkami objeżdżają wioskę, by zatrzymywać się przy przydrożnych krzyżach, gdzie proboszcz, ks. Wiesław Wilkosz, odmawia modlitwę.
Sołtys Zaczyk cieszy się z rangi tegorocznej procesji, bo jak zauważa, patronat nad spotkaniem objął starosta Grzegorz Swoboda. Wsparcie udzielił także wójt Grzegorz Niestrój wraz z gminą Kornowac. – To bardzo dla nas cenne – zaznacza, tłumacząc, że za organizację wzięli się: rada sołecka, grupa rolników, strażacy i Stowarzyszenia Wspierania Rozwoju Wsi Kobyla.
Co daje wiosce takie wydarzenia? – Tak się integrujemy, ale uczymy też młodych tej tradycji, tak aby ona nie zanikła. To nasze dziedzictwo – mówi sołtys. W podobnym tonie wypowiada się wójt Grzegorz Niestrój. – Cieszymy się z zaangażowania lokalnych organizacji – podkreśla w rozmowie z Nowinami.
(mad)