Król kurkowy 2023 w Raciborzu to Zbigniew Woźniak. Prezydent ustrzelił kokota
Honorowe i królewskie strzelanie u raciborskich braci kurkowych miało miejsce w niedzielny poranek 18 czerwca. Na strzelnicę Rafako przybyły liczne delegacje bractw m.in. z Żor, Rybnika czy Toszka. Uroczystość poprowadził król Józef Pluta, który po wydarzeniu musiał w Muzeum przekazać władzę swemu następcy.
W strzelaniu honorowym, na które zapraszani są lokalni VIP-owie, wzięli udział m.in. prezydent Raciborza Dariusz Polowy i przewodniczący rady miasta Marian Czerner. Strzelali na początku. Celniejsze oko miała głowa miasta.
Dariusz Polowy przez pewien czas prowadził, ale ostatecznie skończył poza podium. W środek tarczy trafił Krystian Kiełbasa z bractwa w Toszku. Na imprezie wyróżniał się okazałym kordelasem, z którym zapozował do zdjęcia przy tarczy. Nie dotrwał do końca wydarzenia, bo musiał udać się na kolejne takie, organizowane tego dnia poza Raciborzem.
W tej części turnieju drugie miejsce zajął przedstawiciel bractwa z Żor a trzecie raciborzanin Bartosz Lichtarowicz z MKS LOK.
Marianowi Czernerowi przydarzyło się strzelać czterokrotnie. Trzy razy jego pistolet nie wypalił. To ewenement na imprezach braci z Raciborza. Ci tłumaczyli, że to tylko pistolet zabytkowy i w końcu zawiódł.
W strzelaniu z udziałem znanych raciborzan wzięli udział także Grzegorz Bulenda z Poprawczaka, Romuald Turakiewicz z muzeum, przedstawiciele zakładu karnego i straży granicznej a także wicekomendant zawodowej straży pożarnej Roland Kotula.
Na wydarzeniu zabrakło byłej królowej Pauliny Widok z Krowiarek. Była tu zazwyczaj obecna z koleżankami, efektownie ubrana w historyczne stroje. Jak powiedział nam jej mąż Andrzej należący do raciborskiego bractwa, P. Widok reprezentowała w tym czasie RSBK w Niemczech na obchodach święta tamtejszych braci.
Tytuł nowego króla wystrzelał Zbigniew Woźniak. – Nowy król mieszka w pałacu – śmiał się zwycięzca turnieju strzeleckiego, bo znany przedsiębiorca ma słynny obiekt w Wojnowicach. W gronie braci jest już kilkanaście lat, zasłynął m.in. ufundowaniem głazu na skwerze, gdzie upamiętniono pasjonatów historii. Pytany jak doszło do tego, że ustrzelił tytuł króla odparł, że trochę trenował. Bliski przejęcia tronu był przez moment Henryk Pająk, przewodząc stawce.
Na koniec turnieju bracia zaśpiewali Woźniakowi przebój Piersi, gromko oznajmiając że będzie zabawa i będzie się działo. Uroczystość intronizacji odbyła się w muzeum. Rozpoczęła się od tradycyjnej salwy armatniej.
Po zakończeniu strzelania do tarcz, ustawiono figurkę kokota, do którego mierzyć mieli bracia oraz raciborscy samorządowcy. Pierwszy strzelał Dariusz Polowy i strącił kokota. – Pan to wie jak zepsuć zabawę – żartowali bracia, bo turniej w tym momencie się zakończył. Jak przyznał Nowinom hetman bractwa i król 2022 Józef Pluta, taki przypadek, że pierwszy strzał kończy rywalizację, bo jest najlepszy, zdarzyło się kiedyś na strzelaniu honorowym w Rybniku, gdy pierwszy strzelał śp. prezydent Adam Fudali.
Polowy nie był zaskoczony swoim celnym strzałem. Powiedział, że poznał broń, przymierzył i trafił. To zapalony pasjonat strzelectwa, tyle, że nie z broni czarnoprochowej. Włodarz stwierdził, że zasady są jednak te same.
(ma.w)