Łóżek ubyło, oddziały znikają. PiS z rady powiatu widzi szpital w czarnych barwach
W jednym z wystąpień na tzw. sesji absolutoryjnej w Radzie Powiatu Raciborskiego szef klubu Prawa i Sprawiedliwości wyliczył, ile łóżek zniknęło przy Gamowskiej w trakcie obecnej kadencji samorządu i ile oddziałów szpitalnych tam zamknięto. Rządzący uspokajają: to tylko racjonalizacja działalności.
Tomasz Kusy zabrał głos na sesji zwołanej 27 czerwca, gdzie omawiano Raport o stanie Powiatu Raciborskiego 2022. Szef komisji rewizyjnej zauważył, że radnym podaje się, że mimo straty liczonej w milionach złotych (stan aktualny, nie za 2022 rok) sytuacja lecznicy jest dobra. – Przypuszczam, że zarząd nagrodzi dyrektora – powiedział lider PiS.
Odsyłają do Rybnika i dalej
Władze chwalą się finiszującą inwestycją w Szpitalny Oddział Ratunkowy (pacjentów przyjmie jesienią), ale Kusy wypomniał, że SOR mógł powstać w poprzedniej kadencji i to dużo taniej. – Dziś budujemy za o wiele więcej – skwitował.
– Czy państwo wiecie, że dziecko ze złamaną ręką czy nogą nie uzyska pomocy w naszym szpitalu? Trzeba z nim jechać na SOR do Rybnika, gdzie obowiązuje kilka godzin oczekiwania. Później dostaje się skierowanie do poradni przyszpitalnej do Raciborza, gdzie też nie jest dobrze, bo trzeba się do niej dopchać. Okazuje się, że najprościej pojechać do Gliwic, żeby tygodniami nie czekać na pomoc – opowiadał radny opozycji, bazując pośrednio także na własnych doświadczeniach.
Przypomniał kłopoty na dyżurach świątecznej i nocnej pomocy lekarskiej, gdzie miesiącami zdarzały się sytuacje, gdzie brakowało pediatry (po zatrudnieniu medyków z Ukrainy i Białorusi sytuacja poprawiła się – przyp. red). – Znów po pomoc trzeba było jechać gdzie indziej, bo nie było jej w Raciborzu – oświadczył T. Kusy.
Znikające łóżka
– Żeby nie było, że ja krytykuję bezpodstawnie, to porównam jak zmieniła się sytuacja jeśli chodzi łóżka w szpitalu od początku tej kadencji samorządu – oznajmił Kusy.
Oto jakie dane podał:
• chirurgia: były 54 łóżka – zostało 30;
• ortopedia 46 – 38;
• wewnętrzny I 32 – 30;
• ginekologia 47 – 35;
• pediatria 21 – 18;
• otolaryngologia – 15 – 12;
• okulistyka 15 – 12;
• pulmonologia 27 – 20;
Radny poinformował też o zlikwidowanych w szpitalu rejonowym oddziałach neurologicznym i geriatrycznym.
Frączek wyszedł żywy
Koledze z klubu przytaknął na sesji nestor samorządu Ryszard Frączek. – Bałem się iść do naszego szpitala, ale wyszedłem z niego żywy. Nikt mi tam nie zaszkodził. To nie znaczny, że gdzie indziej jest lepiej, bo w Rybniku 12 godzin czekałem w kolejce do lekarza – mówił. Zdaniem rajcy brakuje promocji szpitala w Raciborzu ze strony starostwa. – U mnie na oddziale jak leżałem, to 90% pacjentów było spoza Raciborza. Dlaczego? – zastanawiał się Frączek.
Były lider „Razem dla Ziemi Raciborskiej” Adrian Plura apelował, żeby na szpital nie spoglądać przez lupę czy lornetkę tylko szerzej. Przyznał, że dane o zadłużeniu czy zmniejszonej liczbie łóżek mogą niepokoić, ale kiedy zajrzeć do danych ministerstwa zdrowia i podanego tam monitoringu zobowiązań finansowych szpitali to w 2022 roku raciborska lecznica była na końcu zestawienia z minimalnym długiem, w setkach tysięcy złotych.
Mury do góry
Plura podał, że straty ponoszone przez szpitale z Głubczyc, Kędzierzyna-Koźla czy Wodzisławia Śląskiego szły w kilkanaście i więcej milionów. – W podobnych placówkach, w naszym regionie, jest zdecydowanie gorsza sytuacja niż u nas. A te zmniejszenia liczby łóżek to pewna racjonalizacja działania – wyjaśnił.
Dzień przed sesją na forum komisji budżetowej mówiono o wartej 10 mln zł inwestycji w SOR, której zakończenie jeszcze w czerwcu było niezagrożone. Dyrektor Ryszard Rudnik omawiał też głęboką modernizację lecznicy z instalacją pomp ciepła i fotowoltaiki. Rozbudowywany jest oddział zakaźny za 3,6 mln zł przy 100%. finansowaniu ze środków zewnętrznych. Budynek ten ma mieć nową elewację. Informatyzacja szpitala jest w trakcie realizacji – we wrześniu będzie można tu pozyskiwać dokumentację elektronicznie. Tak będą sterowane kolejki do specjalistów. – Termomodernizację widać z zewnętrz, a parę rozwojowych pomysłów jeszcze mamy. W szpitalu wymieniliśmy 1600 sztuk sprzętu. Inwestujemy w czynnik ludzki i pniemy te mury do góry – stwierdził starosta Grzegorz Swoboda. W planie jest wymiana 1000 okien szpitalnych – to projekt za 10 mln zł, na który starostwo i szpital chcą pozyskać dofinansowanie pozabudżetowe.
(ma.w)