Piórem naczelnego: Królowa marchewka
Mariusz Weidner, Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
Co sięgnę po jakiś produkt sklepowy, to zaskakuje mnie jego nowa cena, niestety zazwyczaj wyższa od poprzedniej. Ile płaciłem poprzednio? - zastanawiam się przy takich okazjach. Przeczytałem, że tanieją warzywa sezonowe, ale czy odczułem to w portfelu, to nie jestem przekonany. Owszem, markety ścigają się na promocje, ale trzeba być nieźle zorganizowanym w takim boju o niskie ceny. A to aplikacja, a to zniżka dla drugi czy trzeci produkt, a to promocja tylko w wyznaczonych godzinach. Na takie zakupy, wręcz polowanie, powinni chodzić tylko seniorzy dysponujący większym zasobem wolnego czasu, niż ten przynależny osobom w tzw. wieku produkcyjnym. Choć seniorzy zawsze mi powtarzają, że mieli więcej czasu, zanim przeszli na emeryturę. Teraz nie starcza im doby na sprawunki. Wracając do galopujących cen, to w internecie znalazłem informację o królowej drożyzny, czyli marchewce. Ta podrożała ostatnio najwięcej i przez długi czas dzierżyła swój mało popularny tytuł. Właśnie zaczęła tanieć, więc utraci pierwszeństwo. Dosłownie - mała rzecz, a cieszy.