PiS: zażenowanie i wstyd. Starosta: wyborczy show w cudzym domu
Na sesji powiatowej w sierpniu, wybrzmiały echa incydentu, który miał miejsce w trakcie oficjalnej ceremonii dożynkowej w Krzyżanowicach. Radna Elżbieta Biskup ujęła się za posłanką Teresą Glenc i kolegą klubowym Łukaszem Murą. Organizatorzy nie pozwolili im na wręczenie odznaczenia ministra rolnictwa. Starosta stwierdził, że pani poseł nie uszanowała zasad ustalonych przez organizatora.
Odmowa wręczenia odznaczenia
W formie interpelacji wygłoszonej pod koniec obrad Elżbieta Biskup (klub PiS) przedstawiła sytuację sprzed dwóch dni, kiedy 27 sierpnia uczestniczyła w dożynkach gminno-powiatowych w Krzyżanowicach. Chwaliła, że było przepięknie, wpierw msza, później korowód, korony, kultywowanie tradycji. – Te maszyny rolnicze, nie wiedziałam, że takie „mercedesy” są u naszych rolników, że aż tak unowocześnione jest rolnictwo – relacjonowała E. Biskup.
Następnie zajęła się częścią oficjalną wydarzenia, pełną przemówień gości oficjalnych. – To jest dostojny czas dla rolników. Minister rolnictwa nadał zaszczytne odznaki honorowe Zasłużony dla rolnictwa. Otrzymał je m.in. Łukasz Mura, mój kolega z klubu radnych. Jest oddany sprawie, robi z innymi rolnikami wiele dobrego w ich interesie. Odznaczenie chciała wręczyć pani poseł Teresa Glenc. To, co się stało, budzi moje zażenowanie i wstyd. Odmówiono jej publicznego wręczenia odznaczenia – poinformowała radę Elżbieta Biskup.
Kompleksy i niezrozumiałe zachowania
Tu radna z PiS zadała staroście raciborskiemu pytanie, bo to on wspólnie z wójtem gminy zapraszał na uroczystość, a Powiat współfinansował wydarzenie.
– Pan gwarantował jako starosta prestiż tej imprezy. Tymczasem potraktowano posłankę Glenc i odznaczonego radnego, w sposób, którego nie potrafię określić inaczej jako butę. Za takich organizatorów jest mi wstyd. Jakie ogromne są kompleksy ludzi, którzy nie wyzbyli się niezrozumiałych zachowań? Składam tu na sesji zasłużone gratulacje dla radnego Mury – powiedziała Biskup i otrzymała oklaski od reszty obecnych członków klubu radnych PiS.
Starosta wyjaśnił, że głównym organizatorem wydarzenia była Gmina Krzyżanowice.
– Pan wójt Grzegorz Utracki wnioskował o odznaczenie zasłużonych rolników z wieloletnim stażem, zasługami. Tymczasem doszło do sytuacji, jakby ktoś przyjechał do cudzego domu, próbując robić sobie wyborczy show. Wypraszamy sobie takie zachowanie. Ten ktoś musi uszanować zasady. Pani poseł Glenc nie uczestniczy w sposób aktywny w naszym życiu publicznym, nie bierze udziału w przedsięwzięciach Powiatu, nie pamiętam jej zainteresowania czy zaangażowana w projekty, o które zabiegamy – wytknął posłance PiS starosta raciborski na sesji jak i po niej, gdy skontaktował się z redakcją.
Frączek: wójt ograł starostę
Włodarz Powiatu Raciborskiego podkreślił, że zaproszony na uroczystość gość musi się dostosować do wymogów organizatora imprezy, a nie narzucać mu własne reguły. Zaznaczył jednak, że to nie on układał program imprezy i jej nie prowadził. Poparł jednak decyzję, którą zablokowano robienie komuś kampanii wyborczej.
Słowa włodarza skomentował na koniec radny Ryszard Frączek, mówiąc mu, że widzi w nim męża stanu i jeśli Swoboda daje duże pieniądze na dożynki, to radny się buntuje, „żeby jakiś wójt starostę mu poniżał”. – Radny powiatowy to pana człowiek i pan się powinien przebić, a tu wójt Krzyżanowic pana ograł – podsumował Frączek. Na tym dyskusję o odznaczeniu ministerialnym zakończono.
(ma.w)