Korowód dożynkowy w Bolesławiu przejechał nową trasą
W Bolesławiu na niedzielę zaplanowano główną część dożynkowych obchodów, choć impreza rozpoczęła się już dzień wcześniej, kiedy na miejscowym boisku odbyła się zabawa taneczna. Tradycyjnie w piątek mieszkańcy mogli poczuć dożynkowy klimat, bo gospodynie z Koła Gospodyń Wiejskich w Bolesławiu piekły kołacze dożynkowe, które później były sprzedawane.
Najpierw msza, później zabawa
Święto plonów, które skupia społeczność lokalną i gości z okolicznych miejscowości, Bolesław w gminie Krzyżanowice, zorganizował w trzeci weekend miesiąca. Główna część obchodów odbyła się w niedzielę 20 sierpnia. Rozpoczęło się od uroczystej mszy dziękczynnej, podczas której społeczność zgromadziła się w miejscowym kościele, aby podziękować za tegoroczne plony i błogosławieństwo. Później nastąpił przejazd kolorowego korowodu dożynkowego przez wieś, który tradycyjnie wyruszył spod miejscowej remizy i świetlicy.
Nie zabrakło ozdobionych przyczep, na których znajdowały się humorystyczne scenki oraz maszyn rolniczych. Wydarzeniu towarzyszyli goście, wśród których znaleźli się senator Ewa Gawęda, starosta Grzegorz Swoboda oraz wójt Krzyżanowic Grzegorz Utracki.
To pierwsze dożynki w Bolesławiu bez ks. Henryka Wyciska jako proboszcza, który pod koniec sierpnia zeszłego roku przeszedł na emeryturę. Duchowny mocno był zżyty z lokalną społecznością, wszak swą posługę w tym miejscu wypełniał przez 22 lata. Po tych zmianach parafia nie otrzymała już proboszcza, a administratora, ks. Piotra Kuca z Owsiszcz. Zapadała taka decyzja, bo w Diecezji Opolskiej, do której należy m.in. Bolesław, jest za mało księży, o czym wielokrotnie mówił biskup Andrzej Czaja. Jednak duchowny przybył do wioski na dożynki, aby koncelebrować dziękczynną mszę.
Pogoda dopisała
Tegoroczna pogoda dopisała wydarzeniu, bo było słonecznie. – Ale w zeszłym roku też nie było źle, bo każda pogoda jest idealna jeśli masz radość i ducha w sercu – mówi sołtyska wsi Krystyna Maisik.
Tym razem we wsi zdecydowano się na zmiany, bo korowód podążał ulicą Środkową i dalej Tworkowską, a nie jak wcześniej ul. Główną. Sołtys Maisik przyznała, że zmiany są, bo tego chcieli mieszkańcy. – Wsłuchujemy się w głosy – stwierdza w rozmowie z Nowinami.
Wśród oficjeli była senator Ewa Gawęda, która podkreślała znaczenie dożynkowych tradycji, scalających społeczności. – Tutaj ta tradycja jest mocno kultywowana, co widać po ustrojonych domach i zaangażowaniu mieszkańców tej ziemi. Oby ta tradycja nie zaginęła, oby była pielęgnowana – mówiła.
(mad)