Ewa Gawęda odchodzi z PiS-u, będzie senatorką niezależną do końca kadencji
– Ta decyzja mocno mnie zaskoczyła – tak senator Ewa Gawęda komentuje decyzję o „wycięciu” jej z listy kandydatów Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu. Pani senator w rozmowie z Nowinami mówi również, że występuje z partii i nie chce wstępować do innej. – Chcę pracować ponad podziałami politycznymi – deklaruje. Rozmowę 4 września przeprowadził Dawid Machecki.
– Kiedy dowiedziała się pani, że nie znajdzie się na listach PiS-u do Parlamentu, szybko podjęła pani decyzję o starcie z Komitetu Wyborczego „Bezpartyjni samorządowcy” do Senatu?
– Ta decyzja mocno mnie zaskoczyła, więc nawet nie myślałam o takim rozwiązaniu na początku. Ale kiedy wieczorem wróciłam z Warszawy do domu przed nim stali przyjaciele i bliscy znajomi, którzy zabrali mnie do mojego biura i tam powiedzieli mi, że nie mogę zaprzestać tego, co zbudowałam przez te cztery lata i powinnam walczyć. Wtedy podjęłam decyzję, że wystartuję jako senator niezależny.
– Nie boi się pani w trakcie kampanii wyborczej nieczystej gry ze strony polityków i działaczy Prawa i Sprawiedliwości?
– Oczywiście, że boję się nieczystych zagrywek z każdej strony, bo emocje w polskiej polityce są obecnie rozgrzane do czerwoności, a ja w tych gierkach nie chcę brać udziału. Wierzę, że zło obraca się w końcu przez tych, którzy się nim posługują, wyborcy nie dają się nabrać na ewentualne nieczyste zagrywki.
– Czy w chwili pani wygranej będzie pani rozważała powrót do PiS-u, jeśli pojawiłaby się taka propozycja ze strony partii?
– Nie, tę decyzję już podjęłam. Nie chcę wstępować do żadnej partii politycznej, chcę pracować z moimi samorządowcami, z ludźmi, którzy na mnie głosowali. Chcę to robić ponad podziałami politycznymi, a przede wszystkim partyjnymi.
– Ale będzie miała pani siłę przebicia w swoich działaniach, jeśli ponownie wybory wygra PiS?
– Tego nie wiem, ale wiem, że będę walczyła o sprawy, które są ważne dla moich wyborców. Myślę, że wspólnie będziemy mogli bardzo dużo zrobić.
– W oświadczeniu, w którym poinformowała pani o swoim stracie z Komitetu Wyborczego "Bezpartyjni samorządowcy" napisała pani o rezygnacji z członkostwa z PiS. To oznacza, że nie reprezentuje pani już tej partii?
– Dzisiaj (tj. 4 września – przyp. red.) takie pismo będę składała.
– Czyli do końca obecnej kadencji nie będzie już pani reprezentowała w Senacie Prawa i Sprawiedliwości?
– Tak, będę senatorką niezależną.
Czterech kandydatów
Ewa Gawęda o swoim starcie w wyborach do Senatu w okręgu 72, który obejmuje powiaty raciborski i wodzisławski oraz miasta na prawach powiatu – Jastrzębie-Zdrój i Żory poinformowała w poniedziałek 4 września. Będzie rywalizować o głosy z Konradem Marakiewiczem (KW Konfederacja Wolność i Niepodległość), Adamem Pustelnikiem (KW Ślonzoki Razem) i Henrykiem Siedlaczkiem (KKW Koalicji Obywatelska PO .N IPL Zieloni)
Przypomnijmy, Ewa Gawęda była kandydatką PiS w wyborach do Senatu RP w 2019 roku. Zdobyła wówczas 97 412 głosów (54,05%). Zaś jej kontrkandydat Marek Migalski z opozycji otrzymał 82 830 ważnych głosów (45,95%).