Przy klasztorze ma być kamera. Żeby łapać piratów drogowych
Prośba o instalację monitoringu na skrzyżowaniu ulic Ocickiej ze Starowiejską i Jana Pawła II padła na spotkaniu dzielnicowym w Ocicach. – Jest tam bardzo niebezpiecznie, ciężarówki wjeżdżają na czerwonym świetle – narzekali miejscowi. Padła prognoza, że jak w pełni będzie wyremontowana tzw. księżycówka, to tirów będzie tam jeszcze więcej.
Po co ustawiać kamerę w tym miejscu? – Żeby był dowód w razie wypadku – argumentowali mieszkańcy Ocic. Wnioskujący o monitoring sugerują, żeby choć atrapę powiesić przy skrzyżowaniu, która wystraszy łamiących przepisy. – A może rondo? – ktoś rzucił propozycję. – To jeśli siostrzyczki się zgodzą – żartowano, zwracając uwagę, że do tego potrzeba częściowo zająć obszar klasztoru.
Mężczyzna uczestniczący w spotkaniu zauważył, że księżycówką już jeżdżą tiry, co jest i będzie bardziej odczuwalne na skrzyżowaniu obok Anuncjaty.
Prezydent Polowy powiedział w Ocicach, że kamera się pojawi, albo we współpracy z GDDKiA, albo w wersji indywidualnej, wzorem przypadku z ul. Kozielskiej. Tam jeden z mieszkańców nagrywa „rajdy” brawurowych kierujących. Nagrał m.in. śmiertelny wypadek na skrzyżowaniu ulic Gdyńskiej/Kozielskiej. – On publikował te wykroczenia, a kierowcy dostawali mandaty. Stąd zaczęły się groźby. Teraz zaciera rejestracje aut, żeby nie mieć kłopotów – opowiadał włodarz mieszkańcom Ocic.
Dodał, że Racibórz jest „dosyć istotnie obłożony kamerami, a dzięki temu monitoringowi policja szuka sprawcy”. – Dla przykładu podam państwu przykład, gdzie pewien mężczyzna popełnił przestępstwo z premedytacją. On się trzy razy przebierał, ale wszędzie go kamery wyłapały. Rozbudowa systemu kamer postępuje od momentu pojawienia się nowego komendanta policji w Raciborzu. On ma zapalenie do tego, żeby tropić. Policja potrzebuje zapisów z kamer wysokiej jakości, tak ustala sprawców – stwierdził Dariusz Polowy.
Miejskie kamery są w różnych miejscach i prezydent mówi, że specjalnie tego nie nagłaśnia. Według niego Racibórz jest bardzo bezpiecznym miejscem.
Co ciekawe, to kamerę na Starowiejskiej będzie można zakupić ze środków, jakie Miasto pozyskuje z akcyzy za tzw. małpki – małe butelki z alkoholem. – Choć sprzedaje się ich teraz mniej niż w ostatnich latach, to środki te pozwolą na taki wydatek – powiedział D. Polowy.
(ma.w)