Szymon Szrot nie jest już dyrektorem biura poselskiego Michała Wosia. Kieruje Zagrodą Żubrów w Brzeziu
– Oponowałem – przyznaje poseł Suwerennej Polski, który poinformował, że Szrot jest już tylko jego asystentem społecznym. Dodał, że były już dyrektor wygrał konkurs na kierownika Zagrody Żubrów, którą w lesie między raciborskim Brzeziem a gminą Kornowac prowadzi Nadleśnictwo Rybnik.
Autor akcji renowacji
– Jako dyrektor Szymon Szrot sprawdził się, to sprawny, świetny człowiek. Jest to ocena wielu osób. On jest bardzo zaangażowany w sprawy lokalne, to inicjator renowacji zabytkowych nagrobków na Cmentarzu Jeruzalem, którą doprowadził do finału – podkreślił Michał Woś na swojej pierwszej konferencji w nowej kadencji poselskiej.
Woś dodał tam, że choć to on wymyślił, by pod Raciborzem stworzyć Zagrodę Żubrów, to z racji obowiązków ministerialnych i poselskich nie był z tym projektem na bieżąco w takim stopniu, jak jego dyrektor – Szymon Szrot.
Poseł wierzy w swego podwładnego
Co do podjęcia pracy przez Szrota w Nadleśnictwie Rybnik Woś podał, że każdy ma prawo spróbować nowych wyzwań zawodowych. – W konkursie na to stanowisko wybrano Szymona, bo przedstawił najlepszą ofertę – stwierdził poseł.
Dodajmy, że obsadzie byłego dyrektor biura poselskiego towarzyszą kontrowersje. Opisała je wyborcza.pl. Powołując się na źródła z rybnickiego nadleśnictwa, podano, że pracownicy zagrody byli zaskoczeni, gdy przedstawiono im Szrota jako kierownika. O konkursie na stanowisko rzekomo nikt tam nie wiedział.
Szymon Szrot przekonywał Nowiny po konferencji prasowej Wosia, że ogłoszenie o konkursie Nadleśnictwa było upublicznione. Z naszych ustaleń wynika, że nie sposób go teraz znaleźć tak jak i ogłoszenia o wyniku konkursu, w dostępnych ogólnie źródłach Nadleśnictwa (strona internetowa i BIP).
Biuro działa teraz społecznie
Jak jeszcze zaznaczył Michał Woś, to nie koniec politycznej współpracy obu panów – Szrot pełni rolę asystenta społecznego posła. – Na dniach powinno się okazać, kto przejmie obowiązki Szymona Szrota w raciborskim biurze, najpóźniej po Nowym Roku – zapowiedział Woś. Wykluczył, aby była to raciborzanka Łucja Darbach-Kopczyńska wpierw pracująca z Wosiem w resorcie sprawiedliwości, a następnie rzeczniczka prasowa Służby Więziennej. Pytaliśmy o nią posła, bo Darbach-Kopczyńska weszła do biura poselskiego w trakcie jego konferencji i miała ze sobą... walizkę.
(ma.w)