Dwa polonezy Mickiewicza w wielkiej sali z żyrandolami
4 klasy maturalne bawią się w Rogowie. Wybrała się tu na bal młodzież z raciborskiego Mickiewicza. W części oficjalnej zaprezentowano scenkę, w której uczniowie wcielili się w role swych nauczycieli.
To jest wasz dzień. Dzień zabawy
– Jaki to byłby bal bez słów, bez cytatu z naszego wieszcza i patrona Adama Mickiewicza – zaczął swoją okolicznościową przemowę dyrektor Maciej Malinowski. Przytoczył cytat z Ody do młodości i zaczął go omawiać. Nagle przerwał i zapytał maturzystów, czy chcą lekcji języka polskiego. Nie było głośnego sprzeciwu, tylko cichutkie nie. – Ja też myślę, że dziś nie jest dzień nauki, wymagań. Dziś jest zupełnie inny dzień. To jest wasz dzień, dzień zabawy.
– Sprawdzamy obecność. Czy jest klasa matematyczno-fizyczna? Klasa A? Wielkie brawa! Klasa IVb? Witamy. A matematyczno-informatyczna, „n”. Jesteście! I społeczno-prawna też jest. Komplet – cieszył się Malinowski.
– Każdy z was będzie miał dziś ten swój jedyny bal studniówkowy – dodał dyrektor.
Przypomniał jak 120 absolwentów szkół podstawowych 1 września 2020 roku, podekscytowanych, może lekko zaniepokojonych, złożyło uroczyste ślubowanie i stało się członkami naszej społeczności.
Wasza cząstka zostanie w murach szkoły
– Wiele się wydarzyło przez 4 lata. Nieraz było trudno, nieraz było wesoło, przyjemnie. Poznaliście przyjaciół, a nawet kogoś, kto jest kimś więcej dla was, czego wam życzę. Wasza droga licealna dobiega końca. Zostawiliście u nas cząstkę siebie, ona zostanie w murach liceum. Szkoła to nie tylko plan lekcji, to nie tylko wymagania co do materiału, ale to wy. Wnosicie do naszej szkoły młodość, radość i miłość – podsumował dyrektor i zaprosił do zabawy.
– Nie powtórzy się dzisiejszy wieczór, bo nic dwa razy się nie zdarza. Czekaliśmy na ten wieczór 4 lata. To jeden z najważniejszych balów w naszym życiu – mówili prowadzący część oficjalną. Zaznaczyli, że czeka ich magiczna atmosfera studniówkowego wieczoru. – Dziś musimy zdać egzamin ze wspaniałej zabawy – podkreślili.
Dyrektorowi Malinowskiemu podziękowali w imieniu wszystkich maturzystów za możliwość kształcenia się we wspaniałym liceum, otoczeni opieką, troską i życzliwością.
Podziękowania dla wychowawców odebrali: Agnieszka Michalczyk, Aleksandra Pochwała, Monika Janowska, Wojciech Maksymczak.
Prawie jak nauczyciele oraz brawurowy monodram
Po wspólnym toaście szampanem uczestnicy obejrzeli krótki program artystyczny. Z monodramem brawurowo zaprezentowała się Emilia Fita. Sama go wymyśliła, a przedstawiła w kilku językach.To córka Michała Fity, wyrosłego z animacji kulturalnej i Tetraedru, byłego wiceprezydenta Raciborza.
Za organizację balu odpowiadała m.in. Julia Pacharzyna, która podkreślała, że wiele osób pomogło w przygotowaniach, przede wszystkim komitet rodzicielski i przedstawiciele klas. – Czuję i lekki stres, ale też jestem podekscytowana – mówiła, gdy pytaliśmy o samopoczucie tuż przed wydarzeniem. Pamiętała co jest w studniówkowym menu: mięso drobiowe, frytki oraz ciastko czekoladowe. – Ciastko najlepiej zapamiętałam, bo lubię – uśmiechnęła się rozmówczyni.
Szkoła zdecydowała się na didżeja z polecenia, wprawionego w studniówkach.
– Najważniejsze dziś, że jesteśmy tutaj razem z naszymi nauczycielami. W szkole jest zawsze tak oficjalnie, a tutaj w luźnej atmosferze – podkreśliła J. Pacharzyna.
(ma.w)