Piórem naczelnego: Kandydaci się nie spieszą
Mariusz Weidner Redaktor naczelny Nowin Raciborskich.
Wypełniona sala lokalu na Ostrogu na pierwszej w Raciborzu konwencji wyborczej pokazała, że urzędujący prezydent nie stracił instynktu w walce wyborczej. Tak jak przed pięcioma laty skrupulatnie realizuje swoją kampanię. Trudno odmówić mu roli lidera w tej kwestii, bo reszta kandyduje mało medialnie. Konwencje konkurentów są co prawda po cichu zapowiedziane, tyle, że Dariusz Polowy zrobi jeszcze jedną – programową. Co do kandydatów, to wciąż krąży w kuluarach nazwisko Jacka Wojciechowicza, jest już w oficjalnej grze Artur Kowalski z Oblicz i wystartuje na pewno Michał Fita z własnego komitetu. Widać, że panowie koncentrują się bardziej na atakowaniu rywala bliżej mety, niż na starcie w wyborczej rywalizacji. Czasu jednak coraz mniej, a włodarz właśnie wprowadził do kampanijnej dyskusji wątek darmowej komunikacji. Na pytanie czy utrzyma pan bezpłatne przejazdy autobusami mogą paść różne odpowiedzi, bardziej lub mniej populistyczne, ale kto daje i odbiera ten wiadomo, gdzie trafia. Intensywność działań w niedawnej kampanii parlamentarnej była dużo wyższa, tu Racibórz mógłby brać przykład z okolicznych gmin powiatu, gdzie co rusz, któryś kandydat pokazuje swoich ludzi do rady. Widać w stolicy ziemi raciborskiej obowiązuje zasada, że pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł.