Koalicja 15 października zaproponowała Pakt o szacunku wyborczym
Kandydaci z KWW Koalicja 15 października – działacze Polska 2050 spotkali się pod magistratem, żeby opowiedzieć mediom o swoim pomyśle na walkę z mową nienawiści. – Bez tego nie ziści się ani lepszy ani silny Racibórz – oznajmił lider listy Koalicji – Alan Wolny.
Urząd jako symbol antyzgody
Alan Wolny podkreślił, że to temat ważny dla sfery społecznej, publicznej. – My mówimy o zgodzie w miejscu nieprzypadkowym, bo urząd miasta stał się w ostatnich latach symbolem antyzgody – oznajmił kandydat na radnego, nawiązując do waśni między prezydentem a radą w sprawie projektów miejskich.
Wolny i grono kandydatów podjęli działania nawiązujące do zgody w samorządzie, bo jak usłyszeli dziennikarze, bez zgody nie zaistnieje kompetencja, a sprawczość się nie ziści. Tak samo jak nie ziści się ani silny, ani lepszy Racibórz – tu A. Wolny nawiązał do haseł konkurencji politycznej – Dariusza Polowego i Michała Fity.
Zaklejanie plakatów, hejt w internecie
Julia Parzonka wystąpiła jako inicjatorka akcji Pakt o szacunku wyborczym. Po niej głos zabrała Ludmiła Nowacka – obecna radna miejska, w przeszłości długoletnia wiceprezydent Raciborza. Na koniec wypowiedziała się Anna Żagiel-Gonsior, o której Wolny powiedział, że reprezentuje świeżość, nowość w sferze publicznej.
Julia Parzonka zaznaczyła, że po raz pierwszy startuje do rady, ale wcześniej obserwowała kampanie wyborcze. Uważa, że nie było w nich szacunku dla konkurentów. – Zaklejano plakaty, pojawiał się hejt w sieci, hejt pomiędzy komitetami. My chcemy to zmienić. Proponujemy nową formułę – szacunku wobec siebie, wobec wyborców. Zapraszamy wszystkie komitety do zawarcia Paktu o szacunku wyborczym – oświadczyła J. Parzonka.
Można się różnić w piękny sposób
– W trakcie trwania wyborów prosimy o szanowanie innych komitetów, o prowadzenie kampanii bez hejtu, o podział słupów ogłoszeniowych i o wspólne spotkanie, bo jesteśmy otwarci na rozmowę – wyliczyła założenia Paktu.
Parzonka dodała, że to przykład dobrych praktyk, stosowany po raz pierwszy w mieście, żeby kampania toczyła się w cywilizowany sposób.
Pakt postanowiono zostawić w urzędzie. – Na gruncie neutralnym, żeby przedstawiciele innych komitetów mogli podpisać pakt, żeby mieszkańcy zobaczyli kto go podpisał – podkreśliła Parzonka.
– Jesteśmy przeciwni hejtowi, mowie nienawiści, poniżaniu i obrażaniu. Przez takie zjawiska ludzie chcą się wycofać z działalności publicznej. Hejter czuje się ważny, ale to u niego następuje rozdwojenie wartości, robienie czegoś anonimowego zaburza w nim poczucie tożsamości. My wszyscy chcemy dobrej, kulturalnej komunikacji. Bo jeśli mamy się różnić to róbmy to w piękny sposób – powiedziała pod urzędem Ludmiła Nowacka.
Nie będą piętnować za brak podpisu
Na koniec Anna Żagiel-Gąsior stwierdziła, że nowi kandydaci chcą rywalizować o mandat społeczny na równych prawach, na zasadach fair play. – My chcemy działać, a negatywne komentarze niczemu dobremu nie służą – stwierdziła.
Alan Wolny podpisał Pakt o szacunku wyborczym i wniósł go do Biura Obsługi Interesantów w magistracie (później prezydent miasta polecił usunąć tablicę z tego miejsca).
– Ponadto prześlemy komitetom informację o nim i do piątku będzie można podpisać Pakt. Nasz cel jest pozytywny, budujemy dobrą atmosferę, nie będzie piętnowania, że kogoś tu nie ma – zapewnił A. Wolny.
– My chcemy współpracować w radzie miasta – wyjaśniła J. Parzonka.
– Stop hejtom powinien dotyczyć nie tylko kampanii, ale całego czasu działalności publicznej – oznajmiła L. Nowacka.
(ma.w)