Na Zamku Piastowskim jest więcej średniowiecza. W piwnicy alchemik, na piętrze tron
– Przeprowadziliśmy rehistoryzację Domu Książęcego. Mamy teraz więcej średniowiecza, żeby było więcej odwiedzin, edukacji i lekcji historii. Wystawy średniowieczne są w zupełnie nowym wydaniu – powiedziała na otwarcie tej części Zamku Piastowskiego Krystyna Niklewicz szefowa jednostki Powiatu Raciborskiego.
Wzmocnili potencjał turystyczny Zamku
Zanim odnowioną, pierwszą część Zamku pokazano mediom przemówił starosta raciborski Grzegorz Swoboda.
– Podjęliśmy decyzję o zagospodarowaniu Zamku na nowo. To za starosty Adama Hajduka zaczęła się renowacja tego obiektu, ale przez długi czas nie wypełniał on swoich funkcji, dlatego jako zarząd zdecydowaliśmy się pozyskać środki na wzmocnienie jego potencjału. Żeby spróbować stworzyć fantastyczne miejsce w naszym powiecie. To udało się zrealizować – podkreślił.
Swoboda powiedział, że szczegóły omówi nowy wicedyrektor Zamku Piastowskiego – Grzegorz Wawoczny, odpowiedzialny za ekspozycje w Zamku.
– Będzie to ciekawe miejsce na mapie historycznej, turystycznej Śląska, które ma być magnesem dla turystów do odwiedzania Powiatu. Jest to wzmocnienie potencjału turystycznego naszego powiatu i sposób na odzyskanie dawnego blasku tej ziemi, tego miasta – dawnej stolicy ziemi piastowskiej.
Nie wolno było stracić szansy
Włodarz Powiatu podziękował swej zastępczyni Ewie Lewandowskiej. Członkini zarządu była odpowiedzialna za całość prac nad przebudową w Zamku. Grzegorz Swoboda przyznał, że osobiście jest pod wrażeniem tego, co dokonało się w Domu Książęcym.
Lewandowska nazwała wydarzenie wyjątkową chwilą. Wróciła do 2012 roku, gdy oddano Zamek do użytku po renowacji. – Został podniesiony z ruin, ale pozostała niezagospodarowana słodownia. Długo zastanawiano się co z nią zrobić. Powiat pozyskał na ten cel środki, bardzo duże pieniądze – 17,8 mln zł. Do tej decyzji dopingowali nas miejscowi miłośnicy historii, żeby nie stracić szansy, że można to zrobić. Postarzyliśmy nasz Zamek, przenieśliśmy się w czasy dawniejsze – powiedziała Lewandowska.
Dyrektor Zamku Piastowskiego Krystyna Niklewicz została wyróżniona przez zarząd za zorganizowane tu w ostatnich latach „fantastyczne eventy”.
– Teraz więcej średniowiecza tu wprowadziliśmy, żeby było więcej odwiedzin, edukacji i lekcji historii. Wystawy średniowieczne są w zupełnie nowym wydaniu – powiedziała.
Przywrócono historyczny wygląd zabytku
Jako historyka z krwi i kości, o ogromnej wiedzy przedstawiono Grzegorza Wawocznego – nowego wicedyrektora na Zamku. Ten podkreślił walor rehistoryzacji. – Przywracamy Zamkowi historyczny wygląd. Pieniądze pochodzą z rządowego funduszu Polski Ład, część dofinansowano staraniem starostwa. Nie zatrzymujemy się w połowie drogi, tylko dobiegliśmy do mety. Pokażemy państwo jeden element muzeum multimedialnego, który znalazł się w pomieszczeniu dawnego skarbca. To wirtualna podróż w przeszłość. Do tego zaprezentujemy salę tronową i kolejne. Piętro niżej wypełnia wystawa o średniowieczu – przekazał na początek G. Wawoczny.
Dom Książęcy to jedyne, zachowane historyczne wschodnie skrzydło średniowiecznego Zamku. Po pożarze z połowy XIX wieku skrzydła północne i zachodnie zostały rozebrane. Istniejący dziś obiekt to najstarsza część Zamku.
Część ekspozycyjna znajduje się na dwóch poziomach. Średniowiecze pokazane jest w piwnicy – w izbie rycerskiej, zbrojowni, kuchni rycerskiej, ryneczku rzemieślników oraz komnatach alchemika i czarownicy.
Na piętrze znajduje się część rezydencjalna, tam gdzie kiedyś przebywał władca Zamku. – To piękna, duża sala tronowa, z tronem, flagami, herbami: opolsko-raciborskim z Polski piastowskiej czasów Łokietka, którego matka pochodziła z Raciborza i herbem czeskim z połowy XIV wieku, gdy księstwo weszło w skład Korony Czeskiej – mówił mediom Grzegorz Wawoczny.
Cyfrowe i analogowe aranżacje
Udostępniona jest pierwsza wystawa czasowa – Wielkie imperia i ich armie. Chodzi o imperia Wschodu i Rzeczpospolitą Obojga Narodów. To jej czasy świetności, czasy wielkich kampanii wojennych – zwycięskich, tryumfów husarii polskiej. Można obejrzeć uzbrojenie Osmanów, Persów, czyli tych ludów, z którymi Rzeczpospolita na Wschodzie walczyła.
W nowej aranżacji przygotowano wystawę Władcy Mórz. Są tu zbiory Wolfganga Beracza wzbogacone o kolejne okręty, w tym kompas z okrętu japońskiego.
Ponadto udało się zreprodukować gabinet księcia von Ratibor, z XIX-tego wieku, z czasów Wielkiego Księstwa Rzeszy.
Prace w Zamku jeszcze trwają, te w multimedialnym muzeum w dawnej słodowni browaru zamkowego. Tam znajdzie się dużo cyfrowych aranżacji, a w Domu Książęcym są prezentacje analogowe. – Wszystkiego tu dotkniemy, zobaczymy takim jak to było w dawnych czasach – wyjaśniał wicedyrektor G. Wawoczny.
(ma.w)