Starosta spotkał się z rodzicami i kadrą w sprawie przyszłości MDK
Spotkanie odbyło się 13 czerwca w Młodzieżowym Dom Kultury. Starostwo reprezentowali starosta Grzegorz Swoboda i etatowy członek zarządu zajmujący się oświatą Marek Kurpis. Dyskusja dotyczyła przekształcenia MDK z placówki oświatowej w placówkę kultury. Plany Powiatu budzą kontrowersje, protestują pracownicy domu kultury, nie zgadzają się rdozice.
Władze otwarte na dyskusję
Informację o spotkaniu zamieścił na swoim Facebooku radny powiatowy Paweł Klima. To on pierwszy wywołał temat przyszłości MDK, składając na ostatniej sesji powiatowej interpelacją z zapytaniami o losy placówki. Klima podkreślił liczną obecność zainteresowanych osób na spotkaniu. Zaznaczył, że władze Powiatu były otwarte na dyskusję. – Uczestnicy spotkania mogli w końcu w tej sprawie swobodnie się wypowiedzieć oraz zadać nurtujące ich pytania. Niestety nie udało się dzisiaj zawrzeć kompromisu – przekazał P. Klima.
Dodał, że argumenty zarządu „za”, jak napisał – likwidacją MDK jako placówki oświatowej i powołaniem w jej miejsce nowej jednostki organizacyjnej pod nazwą „Powiatowy Dom Kultury” – nie spotkały się z akceptacją rodziców i nauczycieli zatrudnionych w MDK.
Rada ma się zająć MDK jeszcze przed wakacjami
– Liczę jednak na to, że uda nam się jeszcze wypracować satysfakcjonujące porozumienie – oświadczył Paweł Klima. – Argumenty, których używam w interpelacji i dyskusji dotyczące MDK, pochodzą od zaniepokojonych rodziców, nauczycieli i dyrekcji, a nie są moim wymysłem. Proszę mi wierzyć, że odbyłem niejedną rozmowę z niejedną osobą w tej ważnej sprawie. Sądzę, że tematem MDK będziemy się zajmować na najbliższych posiedzeniach komisji oraz sesji – przekazał radny z klubu Lepszy Powiat.
Jak usłyszeliśmy od starosty raciborskiego, sprawa MDK ma być procedowana już na sesji czerwcowej.
(oprac. m)
Swoboda: Nie zabieramy, a wzbogacamy
O spotkaniu w MDK rozmawialiśmy dzień po nim ze starostą Grzegorzem Swobodą. Ten poinformował, że celem spotkania było wyjaśnienie sytuacji, która ostatnio niepotrzebnie nabrzmiała. Władze i dyrekcja wydawały oświadczenia antagonizujące obie strony. Dyrektorka Agnieszka Busuleanu-Jaksik wpierw złożyła wypowiedzenie, później je wycofała. Szefową MDK wezwano także do wyjaśnień na posiedzenie zarządu. Starosta podkreślił, po co było potrzebne spotkanie z 13 czerwca. – Wpierw w sprawie MDK spotkaliśmy się z jego dyrekcją i kadrą, informując, że nasze ruchy są w przygotowaniu, ale zaraz pojawiły się dziwne, nieprawdziwe informacje, które napędziły tą falę, która się przelewa – zaznaczył G. Swoboda.
Mówił Nowinom, że władze przedstawiły w MDK realną sytuację i plany przekształceń. – Powtórzę kolejny raz: my nie zamierzamy oszczędzać na dzieciach. W minionej kadencji otworzyliśmy się na organizacje, stowarzyszenia, żeby je wspierać. Żadnych imprez MDK nie będziemy likwidować – zapewnił starosta.
Oznajmił, że dziś MDK działa tak jak szkoła, a Powiat chce więcej zajęć, chce też urealnionego cennika. – W tej sprawie poszukamy kompromisu z rodzicami. Proszę spojrzeć, jak to dobrze działa w gminach powiatu. Tam są domy kultury. Proszę spojrzeć jak sprawnie przekształciliśmy MOS w PCS, który odtąd poszerzył swoją ofertę. Przecież MDK jako placówka oświatowa to w obecnych realiach jest jak relikt jeszcze komunistyczny – ocenił G. Swoboda.
Starosta zauważył, że władze nie wtrącały się w organizację czasu pracy w MDK, ale jednostka działa od rana do wieczora, choć zajęcia mają miejsce tylko po południu. – Trzeba zmienić tą formułę. Może seniorzy przyjdą do placówki do południa? – rozważał Swoboda. Takie rozwiązanie forsuje m.in. członkini zarządu Rita Serafin.
Dodał jeszcze, że obecna bogata oferta MDK w wakacje jest możliwa, bo Powiat dokłada do tej działalności 130 tys. zł w ramach akcji Wakacje w Powiecie. Po zmianach nie będzie to działanie akcyjne, tylko standard w działalności placówki.