Sejm nie zajął się immunitetem Michała Wosia, bo Koalicji zabrakło posłów w głosowaniu
Poseł Michał Woś dopiero w zeszły poniedziałek otrzymał wniosek prokuratora generalnego w sprawie uchyleniu immunitetu. Marszałek Hołownia zapowiadał, że na posiedzeniu Sejmu 12 i 13 czerwca ten wniosek będzie poddany pod głosowanie. Aktualnie dokument jest wciąż analizowany przez komisję regulaminową. Onet podał, że najwcześniej wniosek trafi do izby niższej pod koniec czerwca.
Wniosek o uchylenie immunitetu posła Michała Wosia wpłynął do Sejmu 28 maja. Poddano go analizie prawnej i 6 czerwca przekazano sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. Stąd ma trafić do Sejmu. Jeśli zostanie przegłosowany, to prokurator będzie mógł postawić zarzuty M. Wosiowi.
Onet podał, że Sejm nie zajmie się teraz wnioskiem prokuratora, bo 16 posłów koalicji rządzącej i 9 z opozycji dostało się do Parlamentu Europejskiego. Zabraknie ich przy głosowaniu, tymczasem aby uchylić immunitet potrzeba 231 głosów poparcia.
W Sejmie odbył się briefing z udziałem posła z Raciborza. Woś był pytany przez dziennikarzy, czy zrzeknie się immunitetu. Odparł, że rozważa różne scenariusze. – Bardzo atrakcyjny wydaje mi się taki scenariusz, że doprowadzimy do głosowania, w którym posłowie pod imieniem i nazwiskiem będą mogli opowiedzieć się za tym, czy są za silnym państwem polskim, które zwalcza przestępczość, czy są za tym, aby państwo polskie miało narzędzia do łapania zabójców i szpiegów, czy też są za tym, aby państwo polskie było bezbronne wobec kryminalistów – mówił.
Dodał, że jeśli ma iść siedzieć za wspomaganie państwa polskiego w walce z przestępczością i za to, że przyczynił się do tego, że państwo przestało być ślepe i głuche na przestępców, to bardzo gratuluje neoprokuraturze.
Michał Woś ocenił, że celowym działaniem Donalda Tuska, Adama Bodnara, neoprokuratorów i marszałka Szymona Hołowni było, aby w kampanii wyborczej robić szum i mówić o uchyleniu immunitetu, a wniosek o uchylenie doręczony został mu dopiero w poniedziałek, czyli już po zakończeniu głosowania w eurowyborach. – Chodziło o to, abym nie mógł skomentować tego wniosku przed wyborami do PE – stwierdził na briefingu.
– Wniosek jest kuriozalny, bo zarzuca mi się, że wspomagałem państwo polskie w walce z przestępczością – stwierdził w Sejmie Michał Woś.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyjaśnił w dniu posiedzenia – 12 czerwca – Hołownia, że obecnie dysponentem wniosku ws. Wosia jest sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich. – Jeśli komisja zdąży do piątku, to będziemy od razu głosować ten wniosek, jeżeli nie, to będziemy głosować go na następnym posiedzeniu – przekazał marszałek. Zwrócił jednocześnie uwagę, że „biegnie jeszcze termin, który Woś ma na złożenie ewentualnego wniosku o samoczynnym zrzeczeniu się immunitetu”.
– Wszystko wskazuje na to, że będziemy opiniować wniosek o uchylenie immunitetu Michała Wosia pierwszego dnia kolejnego posiedzenia Sejmu, czyli 26 czerwca – mówi WP Jarosław Urbaniak, szef sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. Poseł KO podkreśla, że termin wynika z obowiązujących przepisów.
(oprac. m)