20 lipca na placu Długosza postawią największą scenę w historii miasta
10. wykonawców wieczornego koncertu od Majki Jeżowskiej po Lady Pank zaprezentuje się w sobotę 20 lipca na – jak zapowiadają Wojciechowicz i Swoboda – największej scenie jaką widział Racibórz. Prezydent i starosta opowiedzieli o szczegółach na konferencji prasowej w starostwie. Liczą na krajową promocję atrakcji miasta i powiatu. Impreza kosztuje podatników 400 tys. zł. Trwają rozmowy ze sponsorami, by obniżyć ten wydatek.
Promocja szersza niż region
– Duży może więcej – podkreślił prezydent Raciborza Jacek Wojciechowicz, mówiąc o wspólnym przedsięwzięciu dwóch samorządów. Miasto i Powiat opłaci imprezę TVP 2 i Programu Pierwszego Polskiego Radia, która w sobotę 20 lipca odbędzie się na placu Długosza.
Wystąpią: T. Love, Ania Dąbrowska, Natalia Nykiel, Lady Pank, Michał Szczygieł, Zakopower, Majka Jeżowska, Kasia Cerekwicka, Stachursky, Filip Lato.
Wojciechowicz nazwał imprezę wyjątkową, podkreślił jej ogólnopolski zasięg. Takich koncertów w wakacje będzie 8 w kraju.
– Zależało nam, żeby impreza była o znaczeniu krajowym, bo chcemy promować nasze osiągnięcia i możliwości w skali szerszej niż region, niż województwo. Cieszę się, że Powiat przystał na tą propozycję, to jest nasza wspólna sprawa – mówił prezydent.
Baza na Zamku, piknik na placu Długosza
Dodał, że tak duża scena jak ta z TVP 2 jeszcze nie stała w Raciborzu. Na miejsce koncertu wybrano plac Długosza, bo na Zamku ta scena się nie zmieści.
– Otwieramy się na całą Polskę, ta impreza to będzie magnes dla naszego powiatu, okazja na pokazanie miejsc takich jak Zamek Piastowski. Pokażemy atrakcje, zachęcimy, żeby odwiedzić Racibórz, nasz powiat. To wspaniała okazja na promocję, żeby pokazać się w Polsce. 20 lipca wiele się zadzieje – oznajmił starosta raciborski Grzegorz Swoboda.
Dlaczego plac Długosza, a nie Zamek? – Bo spodziewana liczba osób, bogaty repertuar wymagają tej przestrzeni. Wizytowaliśmy ze specjalistami lokalizacje i nie pomieścimy tylu uczestników na Zamku. Za to baza TVP 2 będzie na Zamku, a piknik na placu Długosza. To będzie ich największa scena. Takiego dużego koncertu jeszcze nie było u nas – przekonywał G. Swoboda.
Skąd będą wejścia na żywo w TVP2? – Dogadujemy się z telewizją, chcemy pokazać to co najlepsze, to będzie ogólnopolska promocja – dodał włodarz Powiatu.
Zaśpiewają największe przeboje
Prezydent Wojciechowicz przyznał, że koszt jest niemały, ale liczy jeszcze na udział sponsorów, bo są zainteresowani. Oferta jest korzystna, 10 razy tańsza niż standardowa telewizyjna reklama. Jakiego udziału procentowego w kosztach oczekuje? – Nie chcę przesądzać, ale jak największego – odparł włodarz miasta.
– To ma być magnes na turystów, to jest wsparcie dla hoteli, dla gastronomii, handlu – dodał starosta.
Z prezydentem liczą, że przyjadą na koncert mieszkańcy z rejonu Rybnika, a może także Gliwic, bo skala wydarzenia jest co najmniej regionalna. Impreza ma się rozpocząć o 21.
– Te zespoły to jest top of the top, każda grupa odbiorców coś dla siebie znajdzie, to będą same największe przeboje – podkreślił G. Swoboda.
Pytaliśmy prezydenta, do którego z przebojów zaproszonych gwiazd mu bliżej. Do „Kinga” T. Love czy do „Kryzysowej narzeczonej” Lady Pank. – Do Kinga będziemy dążyć, a Kryzysowa narzeczona kojarzy mi się z budżetem miasta odziedziczonym po poprzednikach w ratuszu – odparł prezydent miasta.
Racibórz istnieje, będzie walczył
– Chcemy pokazać Racibórz, zaistnieć z nim szerzej, nawet gospodarczo na tym wydarzeniu skorzystać. Bo chcemy miastu nadać nową energię. To się robi w różny sposób, też przez takie wydarzenia. Zamierzamy przypomnieć: Racibórz istnieje, będzie walczył. To jest także przekaz do mieszkańców, że nie mamy się czego wstydzić, że mamy dużo do zaoferowania, idziemy do przodu – podsumował Jacek Wojciechowicz.
Wydał przy okazji oświadczenie dementujące, jakoby Miasto planowało likwidować ogródki działkowe, a słyszał takowe plotki. Odnosząc się do sesji miejskiej, powiedział też, że nie ma zapytań od wojewody o miejsca dla nielegalnych imigrantów.
Starosta Swoboda oświadczył, że nie ma mowy o sprzedawaniu siedziby MDK, że planowana jest tylko jego reorganizacja. – Będziemy o tym rozmawiali. Nam chodzi o bogatą ofertę tej placówki. Plotki o sprzedawaniu to efekt nieżyczliwości ludzkiej, która nie zna granic. MDK nadal ma działać, jako placówka kultury, taki jest cel Powiatu – oznajmił Grzegorz Swoboda.
(ma.w)