Srebrny jubileusz Pływadeł. Od skromnych początków do wielkiego wydarzenia w Turzu
Więcej wody i lepsze warunki – tak uczestnicy tegorocznych Pływadeł ocenili sytuację na Odrze, kiedy dotarli do Turza, pierwszego przystanku. To jubileuszowa 25. edycja tego wydarzenia, podczas której symbolicznie pożegnano sołtys Marcelinę Waśniowską, kończącą swoją kadencję. – Idę na emeryturę – oznajmiła po raz kolejny. Waśniowska stała na czele wioski przez 26 lat.
Turze tradycyjnie witało wodniaków uczestniczących w Pływadłach, czyli spływie rzeką Odrą. Pierwsi na miejsce dotarli kajakarze i płynący wpław, a zaraz za nimi pojawiły się różnorodne, nietypowe konstrukcje pływające. Po krótkim odpoczynku i posiłku, wodniacy kontynuowali podróż, aby następnego dnia dotrzeć do Kędzierzyna-Koźla, mijając po drodze Dziergowice, Przewóz i Cisek.
Burmistrz zapowiada platformę
To pierwsze Pływadła dla Wojciecha Gdesza w roli burmistrza Kuźni Raciborskiej. Mówi, że tym większe poczucie wyjątkowości chwili w kontekście jubileuszowej edycji. – W szczególny sposób patrzę w stronę Marceliny Waśniowskiej, Marty jak zwykliśmy mówić, sołtyski Turza. Piękny jubileusz, piękny czas – stwierdza.
Tegoroczna edycja Pływadeł jest wyjątkowa, ponieważ odbywa się już po raz 25. Hasło tegorocznej imprezy, nawiązujące do 20-lecia Unii Europejskiej, brzmi: „Unia lat 20 ma, a ty załóż smoking i kapelusz na srebrny Pływadeł jubileusz”. Wydarzenie od czterech lat jest częścią Festiwalu Górnej Odry, cyklicznej imprezy promującej subregion zachodni województwa śląskiego i jego markę turystyczną – Krainę Górnej Odry. Motywem przewodnim wydarzenia jest rzeka Odra, która w Polsce rozpoczyna swój bieg właśnie w Krainie Górnej Odry.
– Szczególne miejsce w tym wydarzeniu zajmuje polana, przystań nad Odrą w Turzu. Ten przystanek ma wyjątkową atmosferę, którą tworzą niesamowici ludzie. Ci, którzy co roku tutaj przypływają, mówią, że czekają na to, aby stanąć na polanie w Turzu, poczuć atmosferę tego miejsca, potańczyć, spotkać się, powspominać. Społeczność Turza pokazuje, jak przybliżyć rzekę do społeczności – podkreślał burmistrz Gdesz.
Burmistrz Kuźni Raciborskiej zdradza plany. Gmina dołączyła już do Silesianki – szlaku wież i platform widokowych. W przypadku tej gminy mowa o budowie platformy widokowej na przystani w Turzu, skąd można byłoby podziwiać rzekę – miejsce, gdzie Ruda miesza się z Odrą. – Udało nam się wejść w szlak Silesianki, chcielibyśmy, aby następnym krokiem powstało coś w tym miejscu – miejsce, które będzie przyciągało turystów zmotoryzowanych, pieszych, rowerowych, a później kajakarzy – mówi burmistrz Gdesz.
Z małej imprezy w ogromne wydarzenie
Marcelina Waśniowska sołtyską Turza pozostaje do końca czerwca. To więc jej ostatnie Pływadła w roli sołtysa, choć jak zaznacza, zawsze będzie można liczyć na jej pomoc. Waśniowska od początku stała na czele przygotowań w Turzu, zresztą, ona jest pomysłodawczynią samej nazwy: Pływadła.
Sołtyska pytana jak na przestrzeni 25 lat zmieniła się ta impreza, odpowiada, że diametralnie, z małej, skromnej, w wielkie spotkanie gromadzące dziesiątki osób z regionu.
– Z początku działaliśmy na jednym agregacie, była mała gastronomia, sami gotowaliśmy, piekliśmy. To się rozwijało i rozwijało – opisuje. Cieszy się, że wydarzenie przetrwało tyle lat, świętując w tym roku srebrny jubileusz.
Tort na srebrny jubileusz
W trakcie wydarzenia żegnano sołtys Waśniowską oraz dziękowano jej za wkład. Dziękowali jej m.in.: burmistrz Gdesz wraz z zastępczynią Roksaną Pytlik, przewodniczący rady Tomasz Sokołowski oraz Adam Wawoczny, prezes Śląskiej Organizacji Turystycznej, której produktem turystycznym jest Kraina Górnej Odry.
Wawoczny o festiwalu mówił, że to największe turystyczne wydarzenie w Polsce, certyfikowane jako najlepszy produkt turystyczny w kraju. – Dziękujemy pani Marcelino, że wy turzanie chcieliście nas do tego festiwalu, że dołączyliście. Ogromne ukłony i czapki z głów. To dla nas wyróżnienie – powiedział Wawoczny. Później dziękował Bronisławowi Pirógowi, pomysłodawcy Pływadeł. – Odra łączy, nie dzieli – dodał.
Na srebrny jubileusz przygotowano ogromny tort, którego pierwszy kawałek wspólnie z sołtyską Waśniowską ukroił burmistrz Gdesz.
(mad)