Straż graniczna chce mieć więcej etatów
Czy zasoby kadrowe są wystarczające na tak duży obszar działania Śląskiego Oddziału Straży Granicznej?
Goszczący na sesji rady miasta zastępca komendanta śląskich pograniczników Marek Przygoda przekazał, że rudzka placówka ma 71 etatów, z czego obsadzonych jest 58. W tym roku poczyniono kroki, aby poszerzyć strukturę etatową placówki. Taki limit to około 120 funkcjonariuszy.
Nie wiadomo jednak czy Komenda Główna SG i ministerstwo znajdą środki finansowe na to, żeby poszerzyć skład etatowy w ŚOSG. Dodał, że pozostałe placówki też liczą 71 etatów, a 75 jest maksymalnie.
Radna Ludmiła Nowacka przekazała, że wydaje się, że służby mundurowe są bardzo popularne, a jednak występują w nich braki kadrowe.
Zastępca komendanta Marek Przygoda przekazał, że w związku z powyższym tych czynności na terenie powiatu raciborskiego realizuje się mniej. W ostatnim czasie miejscowe siły wspierały od października do marca placówkę w Bielsku-Białej, ponieważ tam było tymczasowe przywrócenie kontroli granicznej, w związku z napływem nielegalnej migracji szlakiem bałkańskim.
Rekrutacja do ŚOSG trwa. Pogranicznik zaznaczył, że w Raciborzu jest szkoła, która przygotowuje do służby w jego formacji. Jest także jedna klasa pod patronatem Straży Granicznej. Przygoda dodał, że praca w Straży Granicznej jest intratna, akurat w tym roku były podwyżki. Przyznał, że oczywiście jest niebezpieczna, podobnie jak praca w policji czy straży pożarnej. Każdy z tych zawodów jest bowiem obarczonym ryzykiem.
(oprac. m)