Dzieci z Ocic zaimponowały prezydentowi Wojciechowiczowi odśpiewaniem hymnu
– Pamiętam te czasy, jak sam brałem udział jako uczeń w rozpoczęciu roku szkolnego i najmniej ciekawym dla uczniów momentem tej uroczystości były wszelkiego rodzaju przemówienia – zaczął swoją przemowę w Ocicach prezydent Raciborza Jacek Wojciechowicz.
Dzień, w którym szkoła cieszy
– Za śpiewanie hymnu należą się wam gratulacje. Dla dzieci i nauczycieli którzy ich przygotowali – podkreślił włodarz Raciborza na oficjalnej inauguracji roku szkolnego w mieście. Wrócił wspomnieniami do czasów, kiedy był burmistrzem w podwarszawskiej gminie. Wtedy w szkole posiłkowano się nagraniem z hymnem. – Zwróciłem uwagę, że to nie tak powinno wyglądać i następnego roku wszystkie szkoły w gminie śpiewały hymn, a nie odtwarzały – stwierdził Wojciechowicz.
Według niego rozpoczęcie roku to taki dzień, które uczniom przynosi same plusy z pobytu w szkole. – Spotykacie koleżanki, kolegów, nie ma sprawdzianów, nikt nie pyta. Dziś szkołą można się cieszyć – oznajmił prezydent.
Za dyrektorem Andrzejem Skurkiem powtórzył, że to nie oceny i nie nauka są najważniejsze w szkole, ale cała atmosfera, wychowanie, nowe przyjaźnie i nowe wyzwania. Wojciechowicz życzył dzieciom z Ocic jak najlepszych wyników, roku szkolnego spokojnego, pełnego pozytywnych wrażeń. – Doczekajcie z nową wiedzą do następnych wakacji – podkreślił.
Nauczycielom życzył odpowiednich wynagrodzeń. – Będziemy robili, co można by warunki do nauki i pracy były jak najlepsze – obiecał.
Nauczyciel jako biuro podróży
Przedstawicielka Związku Nauczycielstwa Polskiego w Raciborzu – Anna Nowak-Malcherek zauważyła w swojej przemowie, że następują kolejne zmiany w oświacie i szkoły są dopiero na początku tych zmian. – Państwo dyrektorzy, życzę wam wsparcia w organie prowadzącym, nie tylko merytorycznego, ale i finansowego, żeby wasza ciężka praca została doceniona, żeby organ prowadzący ogłaszając konkurs na stanowisko dyrektora, nie martwił się, czy ktoś się zgłosi – powiedziała.
– Wykonujecie jeden z najtrudniejszych zawodów, który wymaga od was pełnienia funkcji urzędnika, nauczyciela, logopedy, psychologa, rodzica, a nawet jednoosobowego biura podróży – mówiła do kadry pedagogicznej.
Jej zdaniem w Raciborzu pracuje doskonale przygotowana kadra.
Uczniom powiedziała, że zależy od nich w jakim społeczeństwie będziemy żyli za kilka, kilkanaście lat. – Dziś dominuje konsumpcjonizm, materializm, a życie na realu zdominowała wirtualna rzeczywistość. Życzę wam, abyście nie zatracili człowieczeństwa, bo to nie marka ciuchów czy nowy iphone czynią z was człowieka, tylko robią to wasze czyny – zaznaczyła.
Mały Andrzej z dwunastki
Dyrektor ZSP nr 2 Andrzej Skurk przyznał, że zmiany, jakie następują w oświacie, mają być tymi na lepsze. – Niektóre są dopiero projektowane, ale niestety u nas jest tak, że zmiany dokonują się w trakcie roku, a nie na jego początku. To jest kłopotliwe, bo musimy zaplanować pracę – stwierdził w wypowiedzi dla mediów.
Skurk przed laty też był pierwszakiem w podstawówce. Zaczynał edukację w SP12. – Bardzo dobrze to wspominam, choć czasy były, wiadomo jakie. Do tej pory spotykamy się w gronie kolegów z klasy – przyznał.
W Ocicach naukę zaczęły dwa oddziały klasy pierwszej – 15 i 14 dzieci.
Do miejskiej inauguracji dołożono „mały ewencik” jak powiedział dyrektor – wypróbowanie nowego boiska przyszkolnego. – Nie było okazji, by je oficjalnie otworzyć, chcemy żeby wypróbowali je panowie prezydenci, zobaczyli jak się tu gra – podsumował Andrzej Skurk.
Losy oświaty są w rękach władz
Naczelnik wydziału edukacji Krzysztof Żychski powiedział Nowinom, że sytuacja ekonomiczna związana z siecią szkolną jest przedmiotem dyskusji w raciborskim samorządzie. Skupił się na walorach dydaktycznych rozpoczęcia roku szkolnego. – To będzie fantastyczny rok dla uczniów, bo mamy świetnie wyposażone placówki, fantastyczną kadrę, uzdolnioną młodzież, więc pod kątem edukacji jestem spokojny. Pozostałe sprawy są w rękach prezydenta i rady i to jest do omówienia na tym forum – uznał Żychski.
3300 uczniów przystąpiło do nauki w całym Raciborzu. W Ocicach i Brzeziu są nowe boiska przyszkolne. W ZSP4 w Studziennej planowana jest nowa sala gimnastyczna. Miasto czeka na wieści z ministerstwa, czy wyda zgodę na nowe warunki jej budowy.
Dzieci jest niepokojąco mało
Pierwszaków w mieście jest w tym roku 400, nieco więcej niż w 2023.
Miasto odczuwa braki w żłobkach. Właśnie oddano po remoncie powiększony obiekt przy Słonecznej, który standardem dorównuje temu z Bielskiej. – Zapewnia komfort pobytu, są wciąż wolne miejsca i każdy, kto chce oddać dziecko pod opiekę, może je zapisać – zachęcał Krzysztof Żychski.
Zapowiedział, że we wrześniu będzie jeszcze jedno ważne wydarzenie edukacyjne – rozdanie stypendiów prezydenckich. – Z roku na rok nagrodzonych mamy coraz więcej, bo potrafimy dobrze uczyć, a młodzież też lubi się uczyć – podsumował szef miejskiej oświaty.
Wiceprezydent odpowiedzialny za raciborską oświatę – Michał Kuliga w szkole zadebiutował 35 lat temu. – Tata mnie zaprowadził do szkoły na Ostrogu, a ja dziś zaprowadziłem tam najmłodszą córkę – cieszył się urzędnik.
Przyznał, że nowa władza bierze na siebie ciężar odpowiedzialności za raciborską oświatę. W budżecie Miasta brakuje na nią środków. – Mówi się, że dziura budżetowa w oświacie była, jest i będzie, bo społeczeństwo oczekuje jak najwyższego poziomu edukacji. Niepokojące, że mamy coraz mniej dzieci, co widać po żłobkach. Dziś tam byłem, widziałem sytuację. Potrzebujemy dobrej promocji i pracujemy nad tym. Chcemy, żeby żłobki były wypełnione – powiedział Nowinom Michał Kuliga.
(ma.w)