Z żuka do volkswagena. OSP Gródczanki ma nowy wóz
Wielkie wydarzenie w niewielkich Gródczanach. Miejscowa ochotnicza straż pożarna otrzymała nowy wóz, który, jak zapowiadają strażacy, znacznie usprawni ich działania w akcjach. Uroczystość zgromadziła jednostki z całej gminy Pietrowice Wielkie, a wóz powitano w blasku flar.
Volkswagen T6 zastąpi starego żuka z 1997 roku. To nowoczesny, lekki pojazd, który, jak wyjaśnia Mateusz Kyrcz, wiceprezes jednostki, ma szybkie natarcie o pojemności 200 litrów oraz zbiornik na pianotwórczość o pojemności 20 litrów. Wewnątrz znajduje się agregat prądotwórczy i agregat szlamowy.
– Wóz jest wyposażony w regulaminową liczbę węży strażackich, dwa aparaty powietrzne, a co istotne, w najaśnice pneumatyczne, które można sterować z pilota drogą radiową z odległości do 100 metrów. Posiada również wyciągarkę samochodową wbudowaną w przedni zderzak – wylicza Kyrcz. Jak dodaje, nie brakuje także odpowiedniego oświetlenia oraz pełnego zestawu ratowniczego PSP R1. Pytany o koszty zakupu, wiceprezes wskazuje na kwotę 150 tys. złotych. Środki na ten cel pochodziły z budżetu gminy Pietrowice Wielkie.
Stary żuk, jak wyjaśnia Kyrcz, pozostaje w jednostce i będzie wykorzystywany do celów technicznych, jednak nie będzie już brał udziału w akcjach. Jego numery operacyjne przechodzą na nowy wóz.
Nowy pojazd został oficjalnie powitany w sobotę 19 października z pełnymi strażackimi honorami, co podkreślono efektownymi elementami świetlnymi, w tym flarami. Tradycyjnie w uroczystości uczestniczyły wszystkie jednostki OSP z gminy Pietrowice Wielkie, które w korowodzie objechały okolicę, a na końcu tego pochodu jechał najnowszy strażacki nabytek.
– Nowy wóz usprawni nam działania, ponieważ dotąd jeździliśmy żukiem, który ma już swoje lata. Nowy samochód dysponuje szybkim natarciem, co umożliwi nam wyjazdy do pożarów. Dodatkowo, dzięki najaśnicom, będziemy mogli wykorzystywać go w akcjach poszukiwawczych, co pozwoli nam dokładnie określić miejsca zdarzeń i prowadzić skuteczne poszukiwania. Najważniejsze jednak, że nowy wóz pozwoli nam na bezpieczniejsze wyjazdy do akcji – mówi Mateusz Kyrcz, wiceprezes OSP Gródczanki, która obecnie liczy 22 czynnych strażaków. Jego zdaniem jednostka od 2016 roku przeżywa renesans.
(mad)