Co dalej z klubem dziecięcym w gminie Nędza?
Radny Franciszek Marcol zachęca do szybszego działania, ostrzegając przed ryzykiem utraty zewnętrznych funduszy przeznaczonych na ten projekt. Pierwszy przetarg nie przyciągnął wykonawców, a mimo zapewnień wójta Leszka Pietrasza o stabilności finansowania, liczba zainteresowanych rodzin pozostaje znikoma. Radny Przemysław Rębisz zwraca uwagę na kwestie kosztów, zastanawiając się, czy gmina może sobie pozwolić na realizację tej inwestycji, uwzględniając zarówno budowę, jak i przyszłe wydatki na jej utrzymanie. Wójt apeluje do radnych o wspólną debatę: – Siądźmy razem – zaprasza na komisję oświaty, gdzie temat ma być omawiany.
Radny wskazuje na upływający czas
Radny Franciszek Marcol w interpelacji zapytał, co dalej z klubem dziecięcym, który ma powstać w gminie Nędza. – Zwracam uwagę na upływający czas na realizację inwestycji związanej z budową żłobka w Babicach. Bardzo ważne jest, by środki zewnętrzne pozyskane na to zadanie wykorzystać jak najszybciej – napisał w interpelacji zamieszczonej w Biuletynie Informacji Publicznej. Złożył ją podczas sesji 23 września.
Dodał, że inwestycja ma kluczowe znaczenie dla społeczności, szczególnie dla rodziców z małymi dziećmi. Podkreślił również, że jest to niepowtarzalna okazja do poprawy stanu budynku Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Babicach, a w pewnym wymiarze, w obliczu spadku liczby uczniów, zapewnia jego dalsze funkcjonowanie. Przypomnijmy, że poprzednia wójt, Anna Iskała, zapowiadała zlokalizowanie klubu właśnie w tej placówce.
Radny zauważa, że ogłoszenie przetargu powinno być poprzedzone akcją promocyjną, aby zachęcić firmy budowlane do podjęcia się remontu. – Urząd musi wyjść do przedsiębiorców, a nie tylko czekać, że być może ktoś chętny znajdzie się do wykonania zadania – zaznaczył w interpelacji.
Wójt: Środki nie są zagrożone
W odpowiedzi wójt Leszek Pietrasz poinformował, że środki zewnętrzne pozyskane na inwestycje związane z powstaniem klubu dziecięcego na terenie gminy Nędza nie są zagrożone i zostaną wydatkowane zgodnie z przeznaczeniem. Podkreślił, że przedkładane przez radnych propozycje będą brane pod uwagę przy ogłoszeniu następnego przetargu. Wójt zaznaczył również, że informacja o przetargu zostanie zamieszczona w ogólnodostępnych mediach, takich jak strona internetowa Urzędu Gminy Nędza, BIP oraz Facebook Gminy Nędza.
Brak ofert w przetargu
Radny Franciszek Marcol w swojej interpelacji odniósł się do przetargu ogłoszonego wcześniej na stworzenie placówki wraz z opracowaniem dokumentacji projektowej, który jednak unieważniono z powodu braku ofert – co wyjaśniła skarbnik Katarzyna Paszenda podczas lipcowej sesji. Skarbnik poinformowała również, że realizację zadania przesunięto na rok 2025. Samorząd dysponuje na ten cel kwotą 430 tys. złotych, pozyskanych z programu „Maluch plus” w ramach środków z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności.
Podczas sesji 23 września wójt Leszek Pietrasz jako pierwszy odniósł się do tematu klubu dziecięcego, informując o spotkaniu, które miało miejsce w placówce w Babicach. Wójt wyjaśnił, że spotkanie zorganizowano w związku z informacją z sanepidu, wskazującą na brak technicznych możliwości utworzenia klubu w tej lokalizacji (o szczegóły w tej sprawie zapytaliśmy urząd w zapytaniu prasowym skierowanym 29 października – po otrzymaniu odpowiedzi wrócimy do tego tematu). Podczas tej samej sesji radny Adam Kowalski zgłosił interpelację dotyczącą inwestycji, obok interpelacji radnego Franciszka Marcola. Choć treść interpelacji Kowalskiego nie została jeszcze opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej, radny podzielił się jej treścią oraz odpowiedzią w mediach społecznościowych.
W swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na unieważnienie uchwały radnych z Nędzy z poprzedniej kadencji w sprawie utworzenia klubu dziecięcego. Organ nadzoru prawnego wojewody śląskiego Marka Wójcika dostrzegł w dokumencie nieprawidłowości, które zakwalifikowano jako istotne naruszenie prawa. Radny zapytał, czy unieważnienie uchwały blokuje działania gminy, takie jak ogłoszenie przetargu i przygotowanie dokumentacji technicznej. Wójt Pietrasz odpowiedział, że nie. W drugim pytaniu radny dopytał, czy trwają prace nad przygotowaniem nowej uchwały, która umożliwi utworzenie klubu; wójt odparł, że prace nad tym jeszcze się nie rozpoczęły.
Kowalski w interpelacji spytał również, czy w związku z unieważnieniem uchwały gmina może stracić zewnętrzną dotację. Wójt Pietrasz ponownie odpowiedział, że nie. W czwartym pytaniu radny chciał wiedzieć, czy unieważnienie uchwały ma wpływ na pierwotną lokalizację w miejscowej podstawówce w Babicach. Wójt Pietrasz stwierdził, że to nie ma żadnego związku z pierwotną lokalizacją klubu.
Koszty utrzymania, a liczba chętnych dzieci
Na sesji 28 października radny Przemysław Rębisz nawiązał do badania przeprowadzonego w gminie, mającego na celu określenie potencjalnego zainteresowania klubem dziecięcym. Pytał, ile deklaracji wpłynęło do urzędu w tej sprawie. Wójt Leszek Pietrasz odpowiedział, że najpierw poprosił urzędnika o sprawdzenie, ile dzieci z terenu gminy Nędza uczęszcza do innych placówek w innych gminach. Jak poinformował, na podstawie uzyskanych informacji, 10 dzieci korzysta z takich placówek.
Odpowiadając na pytanie radnego, wójt dodał, że do gminy wpłynęły 3 deklaracje. Rębisz zauważył, że choć 10 dzieci korzysta z placówek w innych gminach, nie ma pewności, że będą one chciały uczęszczać do klubu w gminie Nędza. Wójt zgodził się, zaznaczając, że samorząd musi mieć minimum 12 dzieci, aby placówka mogła funkcjonować. Radny wyliczył, że maksymalnie można by mieć 13 dzieci, ale w przypadku rezygnacji dwóch z nich, mogłoby to stanowić problem, z czym zgodził się wójt. Rębisz nawiązał również do sytuacji w Raciborzu, gdzie brakuje dzieci do zapełnienia żłobka.
Radny Przemysław Rębisz podczas sesji stwierdził, że pozostawia radnym do rozważenia, czy gminę stać na realizację tej inwestycji, biorąc pod uwagę nie tylko jej budowę, ale i przyszłe koszty utrzymania. Radny Adam Kowalski zapytał, czy z każdym dzieckiem w placówce nie wiąże się dotacja. Wójt odpowiedział twierdząco, zaznaczając jednak, że wysokość wsparcia zależy od liczby dzieci. Podkreślił, że gmina analizuje tę inwestycję także pod kątem zapotrzebowania, aby nie „obudzić się z ręką w nocniku” – czyli bez wystarczającej liczby dzieci do zapełnienia placówki. Zaznaczył również, że nie ma uprzedzeń wobec inwestycji, a także że urzędnicy działają w dobrej wierze. – Daję to pod rozwagę; będziemy jeszcze dyskutować na komisjach, by wyjść z tej sytuacji obronną ręką – podsumował wójt.
Zdaniem radnego Przemysława Rębisza samorząd powinien dokładnie analizować większe inwestycje, takie jak ta, biorąc pod uwagę sytuację demograficzną i potrzeby mieszkańców. Radny wskazywał na problem z brakiem chętnych do żłobków, odwołując się wcześniej do przykładu Raciborza. Przewodnicząca Edyta Szajt podkreśliła na sesji, że istotne są również dane o liczbie urodzeń. Wójt zapowiedział, że gmina przygotuje te informacje na najbliższą komisję oświaty, zachęcając wszystkich radnych do wspólnej analizy. – Siądźmy razem – apelował wójt, zapraszając wszystkich radnych do udziału w posiedzeniu.
(mad)