Wiosenna biesiada za dwa grosze
Tytuł imprezy był znamienny, ponieważ jak mówi Alojzy Hanc, prezes miejscowego Związku Niewidomych, większość organizacji pozarządowych ma problemy finansowe, a poprzez tego typu spotkania organizacja, którą on kieruje, chce pokazać, że mimo trudności jest silna i zdolna do działania. Biesiadę zorganizowano 20 marca w Świetlicy Terapii Zajęciowej i Szkolenia Niewidomych Koła Polskiego Związku Niewidomych w Wodzisławiu. Doszła ona do skutku dzięki przychylności drobnych sponsorów. Wielu z nich przekazało produkty spożywcze, z których członkowie związku samodzielnie wykonali wiele przysmaków. Głównym celem wiosennej biesiady była integracja osób niewidomych i słabowidzących, co tym razem miało wydźwięk szczególny, bowiem uczestniczyli w niej niewidomi z czeskiej Ostrawy i Karwiny. Przywitano ich w iście staropolski sposób, czyli chlebem i solą, a że było to pierwsze spotkanie w tym gronie, poszczególni członkowie związków pokrótce przedstawili swoją dotychczasową działalność. Już od samego początku atmosfera spotkania miała charakter towarzyski. Organizatorzy biesiady przygotowali również sporo niespodzianek i upominków. Każdy z uczestników otrzymał pamiątkowy dyplom z umieszczonym na nim grosikiem. Liczne atrakcje nawiązywały zazwyczaj do wielkanocnych tradycji, dlatego też dwóm osobom, które odkryły na swoim upominku drobną pomyłkę (widniała na nim moneta dwugroszowa) wręczono w prezencie 10 jaj. Nie obyło się również i bez losowania nagród ukrytych wewnątrz jajek niespodzianek.
Wizyta zagranicznych gości związana była z opracowaniem wstępnego planu zakładającego wspólne występowanie o dotacje europejskie z Brukseli. Chodzi głównie o to, by organizacje zrzeszające ludzi niewidomych miały łatwiejszy dostęp do funduszy strukturalnych, częściej prowadziły dialog, a wymiana wspólnych doświadczeń była prowadzona na bieżąco.
(raj)