Kto będzie kasował?
Sprawa jest znana od dawna, a o zawirowaniach parkingowych pisaliśmy już 8 maja w artykule pt. „Gorąco na sesji”. Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała przekazanie parkingów bez przetargu Miejskiemu Klubowi Sportowemu „Odra”. RIO skierowała również do władz miasta zarzut, że miejscami postojowymi w pasach drogowych nie administrują Służby Komunalne Miasta. W końcu ogłoszono dwa przetargi. Pierwszy z nich wygrała Spółdzielnia Kółek Rolniczych, jednak Klub się odwołał i pozostał administratorem parkingów, drugi natomiast unieważniono. Władze miasta uznały bowiem, że nie ma odpowiednich aktów prawnych dotyczących pobierania opłat za korzystanie z parkingów. Reguluje je rozporządzenie Ministra Infrastruktury, natomiast Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że powinna to czynić ustawa, której jeszcze nie ma. Były również wątpliwości, czy władze mogą wydzierżawić miejsca postojowe w pasach drogowych. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej, 27 czerwca, Zarząd Miasta przedstawił uchwałę, w której stwierdza, że do 15 lipca tego roku zawrze umowy dzierżawy placów parkingowych z MKS „Odra”. Klub będzie również administratorem miejsc postojowych w pasach drogowych do 1 września, kiedy to przejmą je Służby Komunalne Miasta. Tak więc sprawę rozwiązano bez rozstrzygnięć przetargowych. To skandal - mówią Stanisław Boguszewski i Wiesław Skiba, uczestnicy unieważnionego przetargu. Nie chodzi nam tylko i wyłącznie o prawo do tych parkingów, ale o czyste reguły gry, dlatego też sprawę skierujemy do Śląskiego Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Uważamy, że błędy w procedurze przetargowej były popełnione celowo, aby ją unieważnić i przekazać parkingi „Odrze”. Potraktowano nas jak powietrze. Nie poinformowano nas do tej pory o unieważnieniu przetargu, a także nie udzielono nam głosu na dwóch kolejnych sesjach Rady Miejskiej. O poprawności całej procedury przekonany jest wiceprezydent Wacław Mandrysz. Na pytanie, dlaczego sytuacja, mimo zaleceń Regionalnej Izby Obrachunkowej, nie jest do końca wyjaśniona odpowiada: Należy podkreślić, że do tej pory nie ma jednoznacznej wykładni prawnej regulującej te sprawy, dlatego też ogłaszając jakikolwiek przetarg zawsze będziemy narażeni na zarzuty. Mam nadzieję, że nowa ustawa regulująca te kwestie zostanie przyjęta do końca tego roku i sprawy parkingów będą bardziej przejrzyste - wyjaśnia W. Mandrysz.
W 1993 r. podjęto uchwałę przekazującą parkingi klubom sportowym. Wówczas w Radlinie nowym administratorem został „Górnik” Radlin, w Pszowie „Górnik” Pszów, a w Wodzisławiu „Odra”. Jednak pierwsze dwa kluby zrezygnowały z administrowania parkingami uznając, że jest to dla nich nieopłacalne. Do dzisiaj w Radlinie i Pszowie nie pobiera się opłat za parkowanie. Należy dodać, że parkingi w Wodzisławiu zajmują 85 procent powierzchni postojowych. Pozostały obszar stanowią miejsca postojowe w pasach drogowych. Mimo tych proporcji zyski z obu przedsięwzięć są porównywalne.
(raj)