Z Wybrzeża na Śląsk
Jedna z rodzin udostępniła im niezamieszkały dom, mają w nim dobre warunki a dzieci już zaczęły zapoznawać się i bawić ze swoimi rówieśnikami. Józef Wiechliński przyjechał wcześniej - na przełomie maja i czerwca - i zaczął pracować przy wykończeniu domku w Gorzyczkach. Do Oruni już nie wrócą, pojadą tam tylko po swoje rzeczy. Od nowego roku szkolnego dzieci pójdą do szkoły już w gminie Gorzyce. W Turzy będą mieszkać do czasu ukończenia domku w Gorzyczkach.
To urządzanie się od nowa, ale jesteśmy zadowoleni - mówi Ewa Wiechlińska. O możliwości zamieszkania w Gorzyczkach dowiedzieliśmy się z Fundacji „Atlas”. Propozycję otrzymało kilka rodzin, ale nie chciały się przeprowadzać na koniec Polski. Myśmy się na to zdecydowali. Bardzo nam się tutaj spodobało, tereny są ładne a ludzie bardzo życzliwi. Dzieciom początkowo było ciężko, ale przychodzą koledzy z sąsiedztwa, rozmawiają i powoli nawiązują kontakty, zaczynają się bawić.
Państwo Wiechlińscy mieszkali w zaadaptowanym budynku gospodarczym w ogródku rodziców. Został on zniszczony przez powódź a rodzina nie otrzymała żadnego odszkodowania. Początkowo państwo Wiechlińscy zostali umieszczeni w domu studenckim w Brzeźnie a potem - po rozpoczęciu roku akademickiego - zamieszkali w hotelu robotniczym na Przymorzu. Mieli tam do dyspozycji dwa pokoje, kuchnia i łazienka były wspólne na jednym piętrze. Po powodzi niewiele uratowało się z ich dobytku. Woda stała w mieszkaniu przez tydzień, wszystko przemokło. Budynki w Oruni zniszczone przez powódź zostały wyburzone.
Rodzina i znajomi byli zaskoczeni naszą decyzją - opowiada Ewa Wiechlińska. Ale raczej nam nie odradzali, a nawet zachęcali do wyjazdu. Najtrudniej było mamie, bo przez wiele lat mieszkaliśmy na jednym podwórku. Ale tłumaczyliśmy jej, że ludzie wyjeżdżają do innych krajów, a my przecież pozostajemy w Polsce. I pogodziła się z naszą przeprowadzką.
Dom w Gorzyczkach będzie gotowy do zamieszkania prawdopodobnie jesienią. Stoją już mury a obecnie układana jest przez fachowca więźba dachowa. Okazało się to dość skomplikowanym zadaniem. Dachówka jest już na miejscu, stowarzyszenie „Serce przy sercu” otrzymało też okna. Tak więc w najbliższym czasie budynek powinien zostać zamknięty i można będzie przystąpić do prac wykończeniowych. Wiele prac Józef Wiechliński wykona sam. Część potrzebnych materiałów Stowarzyszenie już otrzymało - jak przewody elektryczne, masy tynkarskie czy grzejniki. Brakuje jeszcze drzwi zewnętrznych i wewnętrznych, armatury, potrzebny jest piec węglowy do ogrzewania oraz elektryczny do kuchni. Państwo Wiechlińscy mają już meble do swojego nowego domu - otrzymali je z Fundacji „Atlas” i Caritasu.
Pracowałem w zakładach tłuszczowych w Gdańsku i tam zetknąłem się z Gorzyczkami - wysyłaliśmy naszą produkcję do „Mirany” - opowiada Józef Wiechliński. Nigdy bym nie pomyślał wtedy, że będę mieszkał w Gorzyczkach. Gdy dowiedziałem się o tej propozycji nie zastanawiałem się długo. Niedługo przed powodzią straciłem pracę w zakładach tłuszczowych. Mimo starań nie udawało się uzyskać mieszkania z Urzędu Miejskiego, nie mieliśmy więc tam żadnych perspektyw. Mimo wszystko było ciężko podjąć decyzję o przeprowadzce na drugi koniec Polski po 40 latach mieszkania na Wybrzeżu. Tam zostawiliśmy rodzinę i znajomych. Dla dzieci był to początkowo szok, potem nie mogły się doczekać wyjazdu. Żona w hotelu robotniczym nie mogła już wytrzymać, teraz jest w swoim żywiole. Najważniejsze, że rodzina jest tutaj razem.
Więźba dachowa była na placu budowy już w maju i członkowie Stowarzyszenia liczyli, że dość szybko uda się pokryć dom. Jednak sprawa się trochę skomplikowała i roboty wykończeniowe się opóźnią.
Teraz, gdy państwo Wiechlińscy mają gdzie mieszkać czas już nas tak nie goni - mówi Teresa Lasota, prezes Stowarzyszenia. Myślę, że na jesieni będą mogli się tam wprowadzić. Za udzieloną pomoc jesteśmy wdzięczni wielu firmom i osobom, do których należą: Spółka Wodociągowa Turza Śląska, Geopis, Pracownia Projektowa Domino, Zakład Energetyczny Wodzisław GZE Gliwice, Bank Spółdzielczy w Gorzycach, Bank Śląski w Wodzisławiu, Handlobud, Matal-Bud, Brawex, Cegielnia Buków, El-Plast, państwo Adrian i Henryk Kocurowie, Eltomont, G & T Mura, państwo Ewa i Janusz Konskowie, Grzegorz Juraszek oraz wielu innych. Dzięki nim możemy przeprowadzić tę inwestycję.
(jak)