Za dużo ambicji
W sobotnim spotkaniu Odra okazała się już lepsza od rywala. Wodzisławianie zdobyli bramkę już w 16 …sekundzie spotkania. Po podaniu Wojciecha Myszora z prawej strony piłkę do siatki Lecha skierował głową Rafał Jarosz. Chyba nikt na trybunach nie spodziewał się takiego zakończenia pierwszej akcji meczu.
Gospodarze nie poszli jednak za ciosem i nie pokusili się o kolejną
niespodziankę. Przeciwnie. Całkowicie oddali inicjatywę gry rywalom. Ci atakowali bramkę Odry raz za razem. Furę szczęścia wodzisławianie mieli w 23 minucie spotkania. Po fatalnych błędach w defensywie Odry strzelał Tomasz Bekas, a dobijał Krzysztof
Piskuła lecz piłka po jego strzale otarła się o poprzeczkę.
Wyrównująca bramka padła w 31 minucie spotkania. Łukasz Madej podał do Grzegorza Matlaka, ten przelobował Marcina Bębna i ponad 100- osobowa grupka kibiców z Poznania mogła się cieszyć z wyrównania.
Przed zakończeniem pierwszej części spotkania ładnie strzelił Piotr Rocki, ale równie dobrze obronił Norbert Tyrański.
W drugiej połowie można było oglądać całkiem inną Odrę. Gospodarze byli zdecydowanie lepszą drużyną niż poznański beniaminek. W 52 minucie kilka tysięcy widzów chwyciło się za głowy po tym, jak Piotr Rocki podał do Pawła Sibika, ten ładnym strzałem trafił w słupek, a dobitka strzelca pierwszej bramki dla Odry Rafała Jarosza nie znalazła drogi do siatki. Nadal utrzymywał się wynik remisowy, ale nie na długo. Już 6 minut później Rocki ładnie wysunął do Myszora, który centrując w pole karne trafił wprost pod nogi Ziarkowskiego, a dla niedawnego króla strzelców II ligi umieszczenie piłki w siatce Norberta Tyrańskiego było tylko formalnością. Cieszę się bardzo, że tę pierwszą bramkę udało mi się strzelić przed własną publicznością - mówił po meczu strzelec zwycięskiej bramki.
Wodzisławianie tym razem nie oddali inicjatywy rywalom. Wprost przeciwnie. Jeszcze z większym impetem atakowali bramkę Tyrańskiego, ale to piłka trafia w słupek, to minimalnie go mija.
Warto także zaznaczyć ostrą grę w tym spotkaniu. Sędzia główny Piotr Siedlecki pokazał aż 8 żółtych kartek (po 4 dla każdej z drużyn). W 65 minucie wszyscy na trybunach zamarli, kiedy aktywny Piotr Rocki mocno ucierpiał w starciu z Bartoszem Bosackim. Początkowo wydawało się, że popularny „Rocky”, autor zabawnych scenek fetująctych bramki zdobywane rok wcześniej, nie wejdzie już na boisko. Uraz okazał się jednak niegroźny i po kilku minutach Rocki włączył się do gry.
Powiedzieli po meczu
Bogusław Baniak, trener Lecha Poznań: Obejrzeliśmy bardzo dobre spot-kanie ze względu na dramaturgię wyniku. W drugiej minucie strzelamy bramkę u siebie na powitanie ekstraklasy, a teraz w 16 sekundzie tracimy bramke w kolejnym meczu. To trzeba być sztukmistrzem. Do zmiany stron byliśmy wraz z bramką Matlaka zespołem lepszym i zasłużyliśmy sobie na tę bramkę. No i znowu beniaminek, który chce z Wodzisławia wywieźć punkt czeka na przychylnośc losu i liczy na wygraną. Chcieliśmy wygrać - nie ukrywam. Natomiast przyspieszyła Odra i tu chylę czoła. Zaczął się znakomity mecz: słupki, poprzeczki. Myślę, że mimo porażli pokazaliśmy dobrą piłkę w Wodzisławiu.
Ryszard Wieczorek, trener Odry Wodzisław: Trzeba pochwalić Odrę za ambicje i determinację w walce o korzystny wynik. Bardzo mnie zastanawia skąd wzięło się 30 minut słabej gry w pierwszej połowie. Moim zdaniem grało za dużo nowych zawodników i powodem był tu przerost ambicji, chęci do gry. Okazało się, że w drugiej połowie zespół zaczął grać. Z tego się trzeba cieszyć. Chciałbym tu podkreślić nieprzypadkowość obecności Lecha Poznań w ekstraklasie. Jest to zespół, który nie jednej drużynie odbierze jeszcze punkty.
Odra Wodzisław - Lech Poznań 2:1 (1:1)
Bramki: dla Odry - Rafał Jarosz (1), Jacek Ziarkowski (58); dla Lecha - Grzegorz Matlak (31). Żółte kartki: Radin Sablik, Wojciech Myszor, Piotr Rocki, Rafał Jarosz (Odra), Bartosz Bosacki, Grzegorz Matlak, Tomasz Bekas, Michał Goliński (Lech). Sędziował: Piotr Siedlecki (Szczecin).
Widzów: 3 500.
Odra: Marcin Bęben, Roman Madej, Radim Sablik, Robert Górski, Wojciech Myszor (84-Przemysław Pluta), Wojciech Górski, Paweł Sibik, Wojciech Grzyb (61-Marek Saganowski), Piotr Rocki, Rafał Jarosz, Jacek Ziarkowski (61-Chałbiński)
Lech: Norbert Tyrański, Bartosz Bosacki, Zbigniew Wójcik, Waldemar Krygier, Łukasz Madej, Tomasz Bekas (65-Krzysztof Michalski), Arkadiusz Miklosik, Krzysztof Piskuła, Grzegorz Matlak, Waldemar Przysiuda (77-Ryszard Remień), Michał Goliński (59-Artur Bugaj).
Marcin Macha