Z igłą i łopatą
45-lecie swojej działalności obchodziły członkinie miejscowego Koła Gos-podyń Wiejskich.
Główne uroczystości jubileuszowe zorganizowano w Szkole Podstawowej nr 15, jednak gospodynie zgodnie z tradycją świętowanie rozpoczęły uroczystą eucharystią. Na zaproszenie organizatorów odpowiedział m.in. Janusz Wyleżych ze starostwa powiatowego, natomiast wodzisławski Urząd Miasta reprezentował wiceprezydent Jan Zemło. Na uroczystości zjawił się również Andrzej Krawczyk, prezes Wojewódzkiego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Gos-podynie świętowały w okresie szczególnym, dlatego też biesiadowanie rozpoczęto od bożonarodzeniowych życzeń, a na stole pojawił się karp. W podobnym klimacie przygotowano również część artystyczną spotkania. Podopieczni miejscowej świetlicy, pod kierunkiem Renaty Pyszny, zaprezentowali jasełka, a chór parafialny z Radlina przedstawił kilka utworów utrzymanych w świątecznym klimacie. Koło Gospodyń Wiejskich w Kokoszycach w momencie powstania liczyło 17 członkiń, dzisiaj jest ich 65. Pierwszą przewodniczącą była Agnieszka Gawlina. Gospodynie aktywnie uczestniczyły m.in. w żniwach czy wykopkach a także w naprawie... miejscowych dróg. Organizowały również szereg kursów i szkoleń, na których uczyły m.in. gotowania, uprawy warzyw, a także konstruowania kompozycji kwiatowych. Przez lata odbywały się również kursy szycia, haftu i kroju. Obecnie członkinie miejscowego KGW działają bardzo aktywnie, tak na przykład we wrześniu reprezentowały miasto na dożynkach wojewódzkich w Raciborzu. Ponadto wspólnie z radą dzielnicy organizują szereg imprez, a także odwiedzają osoby samotne. Ich grono stale się powiększa. Tylko przez ostatni rok w szeregi naszej organizacji wstąpiło 20 osób. Nie są to ludzie starsi jakby się mogło wydawać, ale osoby młode, które chcą w ten sposób spędzać czas wolny i angażować się w działalność lokalnej społeczności - podkreśla Zofia Widenka, przewodnicząca KGW w Kokoszycach.
(raj)