Więcej za wodę
Na spotkaniu zorganizowanym w miejscowym MOK-u mieszkańcy dzielnicy „Nowe Miasto” dowiedzieli się m.in., że podrożeje woda, a w nowej siedzibie ZUS-u nie będzie wolnych etatów.
Spotkanie, na prośbę samych mieszkańców, zorganizowała rada dzielnicy. Na sali zgromadziło się ponad dwieście osób, wśród których przeważali niezadowoleni i oburzeni poczynaniami władzy, nie tylko tej lokalnej. Wiele uwag, czasem złośliwych i przesadzonych, padło pod adresem obecnego na sali posła Ryczarda Pojdy. Oglądam często obrady parlamentu i jakoś pan jest mało aktywny - złościł się jeden z mężczyzn. Wcześniej o sytuacji miasta mówił prezydent Adam Krzyżak oraz jego zastępcy, a na temat planowanych remontów i inwestycji w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej wypowiadał się dyrektor Bolesław Gowin. Sporo kontrowersji wzbudziło usunięcie z programu jednego z tematów zebrania. A co z punktem trzecim? Przecież mieliśmy mówić o zatrudnieniu mieszkańców przy budowie ZUS-u - krzyczał z końca sali niezadowolony mieszkaniec. Henryk Łydek, organizator spotkania tłumaczył, że osoba mająca wyjaśniać tę kwestię jest chora i do Wodzisławia nie dotarła. Sprawa ZUS-u wróciła jednak po kilkudziesięciu minutach i prezydent Krzyżak musiał wyjaśnić zebranym, że ZUS-jest instytucją państwową i do niego należy polityka kadrowa, a miasto nie ma na to wpływu. Wiele pytań dotyczyło również czystości wody i jej ceny. Radny Łydek zauważył, że woda w wielu mieszkaniach nie jest zdatna do picia, co spotkało się ze sprzeciwem Janiny Chmielewskiej z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. O tym, czy woda jest zdatna do picia czy nie, decyduje badanie bakteriologiczne, a Sanepid nie stwierdził, że woda ta jest niezdatna do picia - tłumaczyła J. Chmielewska. Trudno się z tym jednak zgodzić do końca. W czasie awarii wodociągów do naszej redakcji zgłaszali się ludzie, których problem bezpośrednio dotyczył. Przynosili nawet zanieczyszczoną wodę w butelkach i nie trzeba być znawcą tematu, aby stwierdzić, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie tej wody pił. Przedstawicielka PWiK nie uniknęła również odpowiedzi na pytanie o cenę wody. Okazuje się, że już niebawem zapłacimy za nią o 11 proc. więcej. Podwyżka jest podyktowana tym, że właśnie o 11 proc. wzrosły koszty zakupu wody od Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów. Woda podrożeje nie tylko u nas. Wniosek o zatwierdzenie taryfy skierowaliśmy do Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji. Ten ma 70 dni na podjęcie decyzji. Mam nadzieję, że 30 dni przed podwyżką przekażemy państwu informację - mówiła J. Chmielewska.
Ponadto mieszkańcy pytali władze miasta o szereg innych spraw. Mowa była m.in. o remontach chodników, parkingów czy nawet dachu jednego z bloków. Głos zabrali również przedstawiciele Ruchu Obrony Bezrobotnych zaniepokojeni sytuacją tej grupy ludzi. Zarówno prezydent Krzyżak jak i jego zastępcy skrupulatnie notowali zgłaszane kontrowersje w celu zbadania poszczególnych spraw.
(raj)