Finansowy śmietnik
Kolejna próba uniknięcia zapłacenia kary za nielegalne wysypisko śmieci przy ul. Raciborskiej nie powiodła się.
Choć teren przy ul. Raciborskiej już od dawna nie przypomina śmietnika, bo jego rekultywacja, która kosztowała około 1 300 000 zł, praktycznie dobiega końca, kary nałożone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska za lata 1995 i 1996 nadal nie zostały zapłacone. Władze miasta próbują wszelkich sposobów, aby uniknąć płacenia tych kar, które wynoszą: za 1995 r. - 325873, a za 1996 - 440649 zł plus odsetki. „To jest zabójstwo dla gminy” - powiedział kiedyś Alfred Sikora, gdy przedstawiał sprawę wysypiska śmieci Radzie Miasta. Do Urzędu Miasta wpłynęły dwie decyzje Głównego Inspektora Ochrony Środowiska dotyczące kar dobowych za składowanie odpadów w miejscu do tego nie przeznaczonym, niestety obie są dla gminy negatywne. Jeżeli udałoby nam się wzruszyć decyzję dotyczącą kar dobowych, to mielibyśmy możliwość uchylenia kar rocznych za te dwa lata - mówi Zbigniew Pławecki, kierownik Biura Prawnego w Urzędzie Miasta. Decyzje te nie są ostateczne. Ta, która dotyczy 1995 r., zostanie przez nas zaskarżona do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ponieważ była to już decyzja II instancji. Jeżeli zaś chodzi o decyzję za 1996 r., to wniesiemy wniosek do GIOŚ o ponowne rozpatrzenie sprawy. Podstawą negatywnego charakteru decyzji jest to, że GIOŚ stanął na stanowisku, że istotny był stan terenu w 1995 i 1996 r., a nie jego stan w dniu dzisiejszym, po rekultywacji. Na ostateczny finał sprawy trzeba jeszcze trochę poczekać.(bmp)