Kto zawinił?
„Po mieście krążą pogłoski, że to starostwo, a w szczególności Janusz Wyleżych blokują modernizację skrzyżowania ul. Matuszczyka z Pszowską, a prawda jest zupełnie inna” - grzmiał na grudniowej sesji Rady Miejskiej J. Wyleżych, radny i jednocześnie naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska wodzisławskiego starostwa, sugerując, że zawinili urzędnicy magistratu. W ubiegłym tygodniu informacje na ten temat przedstawiła odpowiednia komisja RM.
Przypomnijmy, że 8 stycznia 2002 r. wodzisławski starosta wydał postanowienie nakazujące wykonanie peł-nego zakresu raportu oddziaływania tej inwestycji na środowisko. To głównie ów pełny zakres był kością niezgody pomiędzy starostą a prezydentem miasta. Dziesięć dni później, czyli 18 stycznia, Zarząd Dróg Wojewódzkich złożył zażalenie na tę decyzję do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach. 19 sierpnia tego samego roku SKO rozstrzygnęło sprawę i postanowiło uchylić zaskarżone postanowienie przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia przez starostę. Następstwem tego było wydanie przez niego kolejnego postanowienia. 10 października zdecydował, że konieczne jest sporządzenie raportu, ale już bez podania jego pełnego zakresu. Odnosząc się do zarzutu J. Wyleżycha, Roman Szamatowicz, przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Komunikacji i Łączności, stwierdził, że wymóg postawiony przez starostę, co do wykonania pełnego zakresu raportu wydłużył postępowanie o ok. 8 miesięcy. Nie stwierdzono również żadnych zaniedbań ze strony urzędników wodzisławskiego magistratu. Obecnie stanowisko J. Wyleżycha nie jest już tak stanowcze. Uważa on, że nie można powiedzieć, aby w sposób celowy ktokolwiek odwlekał tę inwestycję. Jego zdaniem sprawa była skomplikowana, co potwierdziło SKO w piśmie z 25 lutego ubiegłego roku. Czytamy w nim, że SKO nie jest w stanie rozpatrzyć sprawy w ustawowym terminie właśnie ze względu na jej skomplikowanie. SKO stwierdziło również, że zarówno rodzaje przedsięwzięć jak i szczegółowe kryteria ich kwalifikowania mają zostać określone w rozporządzeniu Rady Ministrów. Rozporządzenia takiego wówczas nie było - podkreśla J. Wyleżych. W związku z tym starostwo nie mogło prawidłowo ocenić wniosku na wydanie decyzji o ustaleniu warunków zabudowy i zagospodarowania terenu ani pozostałej dokumentacji - dodaje radny. W rezultacie, 27 stycznia tego roku, Wydział Architektury i Urbanistyki wydał decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu przez administratora, czyli ZDW, który obecnie przygotowuje projekt. Zgodnie z podpisanym porozumieniem miasto pokryje połowę kosztów związanych z wykonaniem dokumentacji, natomiast za przebudowę zapłaci 33 proc. sumy niezbędnej do przeprowadzenia modernizacji spornego skrzyżowania.(raj)