Słodko-gorzki scenariusz
10-lecie Towarzystwa Miłośników Rydułtów było okazją do świętowania. Impreza odbyła się w Domu Orkiestry, przy pełnej sali.
Minęło 10 lat od zarejestrowanej działalności Towarzystwa Miłośników Rydułtów. Początkowa ponad dwudziestoosobowa grupa członków dziś zwiększyła się do 201. Głównymi celami, jakie założyło sobie TMR była działalność na rzecz miasta i mieszkańców, propagowanie historii miasta i regionu, sportowego trybu życia, organizacja różnorodnych imprez kulturalnych. O Towarzystwie napisano już prace magisterskie. W 1993 r. wydaliśmy pierwszą widokówkę, a do tej pory już 18, w nakładzie po 2000 sztuk. Zainicjowaliśmy obchody Dni Rydułtów, prowadzimy stałą akcję „Drzewka mieszkańcom”, dotąd rozdaliśmy ponad 3 tys. drzewek i krzewów, sprzątania Machnikowca - chwalono się na imprezie jubileuszowej.Na koncie Towarzystwa jest też wydanie trzech kalendarzy, przeprowadzenie wyborów „Miss Ryduł-tów”, zorganizowanie konkursu piosenki o Rydułtowach, zakończonego finałem z udziałem prof. Mikołaja Góreckiego. Z ich inicjatywy przeprowadzono już kilkadziesiąt imprez biesiadnych, w tym dwie z udziałem telewizji: „Ze służbą zdrowia na Ty” i „Babcie dziadkowie i wnuki”. Nie brakuje też biesiad o charakterze regionalnym przedstawiających: szkubanie pierza, kiszenie kapusty, działanie masła i gerowanie wina. Przez kilka lat organizowali biesiady „Na harcerską nutę”. Trzykrotnie wystawiali kandydatów do Rady Miasta, w kadencji 1994-98 zdobyli 6 mandatów, 1998-2002 - 8, 2002-2004-4 mandaty.Towarzystwo wylansowało tytuły Rydułtowika Roku, Lidera Aktywnych oraz Mecenasa TMR.
Prowadzimy stałą ekspozycję fotograficzną „Z życia miasta”, która cieszy się nieustającym powodzeniem, zwłaszcza młodzieży. Co roku w ramach Dni Rydułtów organizujemy wystawy fotograficzne a także wyścigi na rowerach górskich. Współpracujemy z dobrym skutkiem ze wszystkimi szkołami podstawowymi, gimnazjami i LO, ogniskami i chórami oraz instytucjami - chwalił się osiągnięciami TMR prezes H. Machnik. Od 9 lat wydajemy „Klukę”. W tym roku nasza matczyna organizacja nas pobiła, więc urodzin nie obchodzimy, ale za rok będzie wielka feta - stwierdził Krzysztof Jędrośka, naczelny „Kluki”. Nie jest jednak tak różowo jakby się wydawało. Zaczęliśmy ten rok fatalnie, z 6 tys. zł długu. Czeka nas, ze względów finansowych, przeniesienie siedziby. Mimo to chcielibyśmy nadal utrzymać ekspozycję fotograficzną, zorganizować dwie imprezy na Machnikowcu i dwie imprezy regionalne, zorganizować rodzinny rajd na rowerach i włączyć się w organizację Dni Rydułtów - zakończył Henryk Machnik. Po wspomnieniach i gorzkich słowach przyszedł czas na wyróżnienia. Jako pierwszy przyznał je naczelny redaktor „Kluki” Krzysztof Jędrośka, były to nagrody dla piszących, dyplomy i długopisy: Bogumiłowi Kosowskiemu, Krystynie Barnabas, Jerzemu Koszorzowi, Elżbiecie Jankowskiej, Henrykowi Machnikowi, Halinie Zieleźnej, Marii Antoninie Wieczorek, Grzegorzowi Krajczokowi, Marcinowi Połomskiemu, Robertowi Steuer’owi. Nagrodę otrzymał też Krzysztof Jędrośka. Super Kanolda 2002 r. otrzymała w kategorii Europejski Europejczyk Bożena Wójcicka.
Statuetki supermecenasów, wykonane przez Franciszka Paprotnego, Krystiana Gajdę i Erwina Kosteczkę, dostali: Edyta i Andrzej Zając, Danuta i Antoni Motyczka oraz Andrzej Wycisk. Mecenasami TMR zostali: Gerard Chluba, Leszek Adamczyk i Antoni Piła. Puchary „Lidera aktywnych” otrzymali: Uczniowski Klub Sportowy „Dwójka”, Biblioteka Miejska oraz Państwowe Ognisko Plastyczne. Tytuły Rydułtowika Roku za 2002 r.: ks. Bernard Sodzawiczny, Alojzy Barnabas, Andrzej Zając, Krzysztof Jędrośka, Kornelia Newy, Alfred Sikora oraz pośmiertnie Stanisław Pawelec. Za pracę w ciągu dziesięciolecia TMR wyróżnieni zostali: Teresa Maciejewska, Henryk Machnik, Adolf Gwoździk, Krzysztof Jędrośka, Stanisław Brzęczek, Jerzy Kozik, Erwin Kosteczko, Maria Antonina Wieczorek, Jerzy Koszorz, Alojzy Barnabas, Jan Swoboda, Kornelia Newy i Jerzy Jankowski.
Na cenie zaprezentowała się orkiestra KWK Rydułtowy wraz z zespołem „Sukces”, zespoły szkolne i Ogniska Pracy Pozaszkolnej oraz zes-pół „Pod nutką” z wokalistą Michałem, którego luz i obycie na scenie ujęło słuchaczy. Jak w zwyczaju Towarzystwa spotkanie zakończono wspólnym kręgiem.
Tekst i zdj. Aleksandra
Matuszczyk - Kotulska