Czujne nosy
Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej z Raciborza dwukrotnie udaremnili niedawno przewóz przez południową granicę narkotyków.
Jedno zdarzenie miało miejsce na przejściu kolejowym w Zebrzydowicach. Tu w skrytce konstrukcyjnej w jednej z ubikacji pociągu jadącego z Wiednia do Warszawy ujawniono paczkę owiniętą w szary papier. Była ona szczelnie obklejona przezroczystą taśmą. Przypuszczenia co do jej zawartości były różne, od materiałów wybuchowych po narkotyki. Do sprawdzenia zawartości w pierwszej kolejności użyto psów służbowych, które są szkolone do wykrywania tego typu materiałów. Jeden z psów wskazał, że mogą to być narkotyki. Bardziej szczegółowa kontrola potwierdziła wskazania psa - relacjonuje rzecznik prasowy ŚOSG pkt. Grzegorz Klejnowski. W paczce znajdowała się czysta amfetamina. Nieznani są ani adresat ani nadawca tej przesyłki. Pewnym jest, że blisko 200 porcji narkotyku nie trafi do dealerów i być może w ten sposób uratowane zostanie czyjeś życie - komentuje kpt. Klejnowski.
Kolejne udane przechwycenie narkotyków miało miejsce na lotnisku w Katowicach Pyrzowicach. Tu 53-letni Hiszpan wraz z towarzyszącą mu Polką miał zamiar wylecieć na wczasy do Grecji. W trakcie kontroli w rzeczach osobistych mężczyzny odkryto kilka porcji marihuany. Hiszpan tłumaczył się, że narkotyki posiada na własny użytek. Tę wersję zweryfikuje prowadzone w tej sprawie dochodzenie.
(w)