Nie chcą zmian
Mieszkańcy ul. Wolności obawiają się, że stracą na zmianie planu zagospodarowania przestrzennego.
Zaniepokojeni właściciele terenów leżących po obu stronach ulicy, na wieść o przygotowywanych zmianach, interweniowali w Urzędzie Gminy Mszana. Do tej pory Jastrzębska Spółka Węglowa wypłaciła już odszkodowania za szkody górnicze powstałe na znajdujących się tam budynkach, nierozwiązana pozostała natomiast sprawa działek. Zgodnie z obowiązującymi zapisami mają one charakter budowlany, choć wiadomo, że w rzeczywistości wznoszenie tam budynków jest mało prawdopodobne. Katowickie biuro projektowe przygotowujące plan zagospodarowania przestrzennego tego obszaru twierdzi, że należy zmienić przeznaczenie tych gruntów, tak aby dokumenty odzwierciedlały stan faktyczny. Nie będzie to takie proste, bowiem ktoś będzie musiał wypłacić mieszkańcom rentę planistyczną, czyli różnicę w cenie działki budowlanej i na przykład terenu przeznaczonego pod zieleń parkową. Różnice w cenie są znaczne, dlatego też rozumiem obawy mieszkańców. Po obu stronach ul. Wolności istnieją poważne szkody górnicze dochodzące w niektórych miejscach nawet do piątej - najwyższej kategorii. Najlepiej by było, gdyby JSW wykupiła ten teren od mieszkańców i dopiero później, zgodnie ze swoimi planami, go rekultywowała - podkreśla wójt Jerzy Grzegoszczyk. Jego zdaniem, jeśli tak się nie stanie, konieczne będzie spisanie porozumienia określającego, kto pokryje mieszkańcom straty finansowe. Zaznacza jednocześnie, że nie widzi powodu, aby pieniędze miała wyłożyć gmina. Jeśli rozmowy nie przyniosą rezultatu możliwe jest ograniczenie zasięgu przygotowywanego planu zagospodarowania przestrzennego. Wówczas przeznaczenie terenów przy ul. Wolności nie uległoby zmianie pozostając nadal budowlanymi.(raj)